• Kraj

Protest producentów owoców miękkich

Protest producentów owoców miękkich
Protest producentów owoców miękkich © archiwum

70 groszy za kilogram wiśni do tłoczenia, 30 groszy za czarną porzeczkę, 1,20 zł maliny. Przetwórcy płacą sadownikom grosze. Ci zaś mówią wprost. – Z tego nie da się wyżyć! I grzmią. – To skandal!

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

W wielu sadach drzewa wiśniowe wręcz uginają się od owoców, a krzaki obfitują w dojrzałe porzeczki czy maliny. Niestety – sadownicy po pierwsze mają problemy ze znalezieniem ludzi do zbioru plonów. Po drugie – jeśli już znajdą się chętni do pracy – żądają stawek, na które rolników nie stać. Bo jak mówią, sami dostają w skupie wręcz grosze za kilogram owoców.

W wielu sadach dary natury zostają więc na drzewach czy krzakach. – Decyzję czy zrywać i sprzedawać owoce po tak skandalicznej cenie sadownicy powinni podjąć w oparciu o własne sumienie – podkreśla zarząd główny związku sadowników RP.

WSZYSTKIE CHWYTY DOZWOLONE
Niektórzy producenci owoców miękkich organizują różnego rodzaju akacje i promocje, które mają pomóc w zbieraniu zbiorów. Wójt gminy Błędów (powiat grójecki) zaprasza rodziny z całej Polski na zbiór wiśni. – Ze względu na niskie ceny, owoce mogą zostać na drzewach, a  nie powinny się w ten sposób marnować. Ze 100 kilogramów zebranych owoców rodzina będzie mogła zabrać ze sobą 50 – informuje na stronie gminy wójt – Marek Mikołajewski.

PROTEST W STOLICY
Tego typu rozwiązania są jedynie doraźne i nie poprawiają rzeczywistej sytuacji sadowników. Dlatego ci kilka dni temu pojechali do Warszawy, gdzie protestowali pod kancelarią premiera. – Nie możemy pozwolić, by nasz gospodarstwa upadły, a rodziny pozostały bez środków bez życia – podkreślali. Producenci owoców miękkich domagali się między innymi szybkiej reakcji premiera i pomocy w poprawie sytuacji. Na razie bezskutecznie.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)