Print this page
  • środa, 29 kwiecień 2015 16:27
  •   524

Zabiła córeczkę bo przeszkadzała jej przy kawie

prokurator zażądał dla Pauliny S. (21 l.) z Leszna 25 lat więzienia
prokurator zażądał dla Pauliny S. (21 l.) z Leszna 25 lat więzienia prokurator zażądał dla Pauliny S. (21 l.) z Leszna 25 lat więzienia © © archiwum

Zaparzyła kawę, rozsiadła się wygodnie. Upiła łyk, kiedy dziecko zaniosło się płaczem. Nie przestawało. Wściekła Paulina S. z Leszna (woj. wielkopolskie) podbiegła do córeczki. Przyłożyła palce do szyi Lilianki (†4,5 mies.). Zacisnęła je. Teraz wyrodna matka stanęła przed sądem.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

Na procesie w poznańskim Sądzie Okręgowym Paulina S. uroniła kilka łez, ale prokurator nie miał wątpliwości: powinna za kratkami spędzić 25 lat. Z zimną krwią udusiła swoją córeczkę, a później wmawiała wszystkim, że dziecko zmarło nagłą śmiercią łóżeczkową. Rzeczywistość okazała się jednak inna. Po wnikliwym śledztwie leszczyńska prokuratura postawiła kobiecie zarzuty zabójstwa, a Paulina S. pękła wtedy i odpowiedziała, jak zabiła Liliankę.

Śledczy ustalili, że już wcześniej próbowała zgładzić maleństwo, tylko wówczas dziecko uratował jej konkubent. Drugi raz Lilianka nie miała tyle szczęścia. Rozpłakała się pewnego kwietniowego poranka 2014 r. Matka zdążyła zaparzyć sobie kawę. Płacz dziecka ją rozjuszył. Niósł się po mieszkaniu, nie milkł. Wściekła Paulina S. podeszła do łóżeczka. Przyłożyła rękę do szyi. Ścisnęła kciukiem i palcem wskazującym. Lilianka przestała oddychać…

Paulina S. została przekazana przez lekarzy psychiatrów. Biegli orzekli, że w chwili zabójstwa córeczki miała zachowaną zdolność rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swojego postępowaniem. – Bardzo żałuje tego, co zrobiłam – mówiła na sali rozpraw Paulina S. Za późno…

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)