Popularność elektrycznych hulajnóg wciąż rośnie. Szczególnie w miastach. Według szacunków, same wyposażenie tego typu sprzętu, dysponują flotą 6 000 pojazdów (z czego połowa znajduje się w Warszawie), a do tego trzeba doliczyć hulajnogi zakupione przez użytkowników na własność. Na chodnikach robi się więc tłoczno i niebezpiecznie. Doszło już do kilku poważnych potrąceń pieszych przez hulajnogi, po których poszkodowani trafili do szpitala.

Hulajnogi elektryczne mogą w niedalekiej przyszłości stać się podstawą komunikacji miejskiej. Ministerstwo infrastruktury stara się więc podejść do tematu rozważnie, żeby nie zaprzestać szansy na stworzenie bardziej przyjaznych środowisku i mniej zakorkowanych miast. – Polacy pokochali hulajnogi elektryczne. To są plusy, bo to alternatywne środki komunikacji, ale to też zagrożenie. Dlatego założeniem projektu jest uregulowanie przemieszczania się urządzeniami transportu miejskiego (UTO) – tłumaczy wiceminister infrastruktury – Rafał Weber.

Co się zmieni? W świetle nowych przepisów jeżdżący hulajnogami elektrycznymi mają być zrównani prawami i obowiązkami z rowerzystami. Urządzenia Transportu osobistego (UTO) będą mogły mieś maksymalnie 0,9 m szerokości, 1,25 metra długości nie ważyć więcej niż 25 kg. Prędkość maksymalna ma być ograniczona konstrukcyjnie do 25 km/h. Sprzedawane obecnie hulajnogi elektryczne mogą mieć problem tylko z tym ostatnim wymogiem. O ile w specyfikacji sprzętowej większość z nich znajduje się informacja, że są w stanie jechać z prędkością nie większą niż 25 km/h, w praktyce niektóre modele są w stanie przekroczyć bez problemu 30 km/h.

Ministerstwo infrastruktury zamierza wpuścić hulajnogi elektryczne na ścieżki rowerowe, gdzie będą koegzystować z rowerami. Jeśli w danym miejscu nie będzie ścieżki dla cyklistów, hulajnogą elektryczną będzie można jechać po ulicy (jeśli obowiązująca za niej prędkość maksymalna nie przekracza 30 km/h) lub po chodniku (jeśli po ulicy można jeździć szybciej, niż 30 km/h). Z hulajnóg elektrycznych nie będą mogły korzystać dzieci poniżej 10. roku życia. Młodzież w wieku 11-18 lat będzie mogła jeździć UTO tylko dysponując ważną kartą rowerową. Resort podkreśla, że nowe przepisy sa już praktycznie gotowe i niedługo trafią na obrady. Spodziewanej daty wprowadzenia nowych regulacji w życie nie podano.