Kiedy Jonathan O’Driscoll (†21 l.) był małym chłopcem, został adoptowany przez rodzinę z Waterford. Choć niczego mu nie brakowało, już jako młody chłopak zaczął sprawić problemy, łamał prawo. Trafiał nawet do aresztu za napady. Jak opowiadał, nie mógł się pogodzić z tym, że nie zna prawdziwych rodziców. A kiedy dziewięć lat temu na świat przyszli Thomas i Patrick O’Driscillowie, biologiczne dzieci przybranych rodziców Jonathana, nikt nie przypuszczał, że starszy brat może zrobić im krzywdę. Jednak nienawiść do rodzeństwa narastała w nim.

I stało się. 21-latek odebrał braci ze szkoły, gdy rodzice pojechali na zakupy. Zaatakował bliźniaków nożem. Każdy z chłopców dostał po 40 ciosów nożem w serce, szyję i płuca. Nie mieli szans na przeżycie. Jonathan uciekł potem do lasu i tam odebrał sobie życie.