W najgorszej sytuacji są ci, którzy w takich upałach pracująca na dworze. I spędzają tam co najmniej 8 godzin – drogowcy, budowlańcy, dekarze, czy rolnicy podczas żniwnych prac. W czasie upałów pracodawca ma obowiązek zadbać o nich szczególnie. – Osoby pracujące na zewnątrz przy temperaturze przekraczającej 25°C mają prawo do otrzymywania od pracodawcy napojów chłodzących. Ponadto pracodawca musi zapewnić pracownikom wodę także do celów higienicznych. Ilość przysługującej pracownikowi wody to 90 litrów dziennie – mówi Jacek Strzyżewski, rzecznik prasowy Okręgowego Inspektoratu Pracy w Poznaniu.

Osoby, które pracują w zamkniętych pomieszczeniach w czasie upału także nie czują się zbyt komfortowo. W ich przypadku pracodawca ma obowiązek zapewnić napoje chłodzące w momencie, gdy temperatura w pomieszczeniu przekracza 28 stopni Celsjusza.

Mniej jasna jest kwestia maksymalnej dopuszczalnej temperatury w pomieszczeniach pracy. W tuym zakresie nie ma jednoznacznych przepisów. Wyjątkiem jest praca osób młodocianych. – Pracownik młodociany nie może pracować w pomieszczeniach, w których temperatura przekracza 30°C, a wilgotność powietrza 65% - tłumaczy Jacek Strzyżewski. Pracodawca ma jednak obowiązek zabezpieczyć pomieszczenia pracy nad nadmiernym nagrzewaniem, poprzez zamontowanie rolet, żaluzji lub klimatyzacji.

Zarządzenie przerwy w pracy, kiedy na dworze upał, nie jest dla pracodawcy obligatoryjne, ale po konsultacji z pracownikami, ich przedstawicielami lub organizacją związkową może takową wprowadzić. – Na istnieją jednak żadne przepisy prawa pracy, które zobowiązywały pracodawcę do dodatkowej przerwy – dodaje rzecznik prasowy PIP. A co z czasem pracy, czy można pracować np. godzinę krócej? – Jest to zalecenie, jednak ostateczna decyzja należy do pracodawcy- mówi specjalista. Jeśli pracodawca zgodzi się na skrócony dzień pracy, pracownik nie musi wówczas odprawować krótszych „dniówek”. – I nie może również zostać obniżone jego wynagrodzenie z tego tytułu – precyzuje Jacek Strzyżewski.