- piątek, 06 maj 2016 11:50
- 7 zdjęć
- 748
Rowerem na Stawy Milickie i nie tylko…

W niedzielę, 24 kwietnia członkowie Klubu Turystyki Rowerowej „Peleton” z Krotoszyna wybrali się na szóstą w tym roku wyprawę. Tym razem jej trasa wiodła przez Stawy Milickie. Tydzień wcześniej cykliści wyruszyli rowerowym szlakiem „Krotoszyńskie Dąbrowy”.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Udostępnij to
Pierwszy odcinek wycieczki na Stawy Milickie wiódł przez Chachalnię, Zwierzyniec, Wężowice i Trzebicko. – Pogoda była względna, choć był chłodny wiatr i temperatura ok. 12-13 stopni. Ręce nam zmarzły. Tuż za Trzebickiem dopadła nas chmura z drobnym gradem – opowiada Antoni Azgier, uczestnik wyjazdu.
Do punktu postojowego w Grodzisku 6-osobowa grupa jechała przez Jankową, Średzinę i Nowy Zamek. Na tym etapie wyprawy pogoda się poprawiła. Kolejnym etapami trasy były: Grabownica, Jaz Dragoński, Bracław i Potasznia.
Droga powrotna wiodła przez Gądkowice, Latkową, Ostrowąsy, Ujazd, Helenopol. Stamtąd do Krotoszyna było już tylko 5 km. W sumie trasa wyniosła 55 km. W wyprawie uczestniczyli: Antoni Azgier, Paweł Chytrowski, Zenon Drygas, Izabela Marcinek, Otylia i Kazimierz Puchałowie, Jolanta i Lech Śliwiccy oraz Grzegorz Wiatrak (kierownik trasy).
Natomiast, 17 kwietnia piąta wyprawa prowadziła zielonym szlakiem rowerowym Krotoszyńskie Dąbrowy. – To była nie tylko towarzyska przejażdżka, ale również sprawdzenie trasy przed Świętem Roweru, które odbyło się 22 kwietnia i organizatorzy przewidzieli przejazd właśnie ta trasą – tłumaczy Antoni Azgier. Jechano więc przez Durzyn, Tomnice, Jasne Pole, Różopole, Rozdrażewek, Maciejew. Rowerzyści dotarli do Ośrodka Edukacji Leśnej w Dąbrowie k. Roszek.
– Mile jesteśmy zaskoczeni odnowionym Ośrodkiem Edukacji, nowe piękne palenisko, obłożone kostką, dwa piękne „stoliki” barowe i dwie ławy w tym jedna zadaszona. No i jeszcze nowe tablice edukacyjne. Brawo leśnicy. Jest jeszcze jeden drobny zgrzyt. Jest co prawda wolno stojące WC, ale klucza nie mogliśmy znaleźć. Trochę nas to zaskoczyło, ale znając kulturę naszych rodaków niespecjalnie dziwimy się, że przybytek jest zamknięty – dodaje Azgier,
Do Krotoszyna uczestnicy wyjazdu wrócili przez Roszki. 45 km w siodełku pokonali: Antoni Azgier, Lucjan Gawlik, Izabela Marcinek, Otylia i Kazimierz Puchałowie, Jolanta i Lech Śliwiccy.
Galeria ilustracji






