Dla żartu posłali kolegę do szpitala
To miał być dowcip, a omal nie doszło do tragedii. Dwa spragnieni mieszkańcy Grodkowa na Opolszczyźnie wybrali się do sklepu po alkohol, a żeby było szybciej, postanowili skorzystać z samochodu. Po drodze zauważyli idącego skrajem jezdni znajomego i wymyślili, że go nastraszą.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Kierowca dodał gazu, gwałtownie podjechał do mężczyzny i zatrąbił. Skutek? Gość z wrażenia wylądował na masce auta. Zajęło się nim pogotowie ratunkowe i z urazem głowy dostarczyło do szpitala. Z kolei dowcipnisiami zainteresowali się policjanci. Okazało się, że mężczyźni są kompletnie pijani. Badanie alkomatem wykazało, że mają po 2 promile alkoholu we krwi.
Co więcej, pojazd prowadził 23-latek, który nie miał prawa jazdy. Mundurowi marzyli o spotkaniu z nim, bo był poszukiwany do odbycia kary za wcześniej popełnione wykroczenia. Mężczyzna trafił już za kratki i czeka na kolejny wyrok.