Prowincja brzmi dumnie
Dla wielu słowo prowincja nie brzmi zbyt ciekawie. O czym tu pisać? – pomyślą. Ale jakże się mylą… Niedowiarkowie przekonują się o tym, sięgając po książkę mistrza prowincjonalnej prozy – Kornela Filipowicza.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Właśnie ukazał się wybór jego opowiadań „Moja kochana, dumna prowincja”. Filipowicz to wieloletni partner naszej noblistki Wiesławy Szymborskiej, świetny prozaik, mistrz krótkiej formy. Pisarz ma niezwykły dar przenikliwej obserwacji, jego opowiadania sprawiają, że wydarzenia niemal banalne pod jego piórem nabierają nowych znaczeń, a prowincja staje się uniwersalnym wszechświatem.
Kornel Filipowicz, „Moja kochana, dumna prowincja”, Wyd. Znak