Zalało ci posesję? Dzwoń do burmistrza
Potrzebny telefon alarmowy. Całodobowy. Najlepiej do Zakładu Usług Komunalnych w Sulmierzycach.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
– Bo jak kogoś woda zaleje, to nie wiadomo, gdzie zadzwonić, do kogo się zwrócić o pomoc – interweniował Adam Orzeszyński, szef sulmierzyckiej rady. Okazało się, że całodobowy dyżur – to kasa, której miasto nie ma. Ale można dzwonić do burmistrza, albo do kierownika zakładu. – Jeżeli coś się wydarzy, nawet w nocy, na pewno mieszkańcy mogą liczyć na interwencję z naszej strony – zapewnia Dariusz Dębicki, burmistrz Sulmierzyc.
Czy za interwencję fachowców z ZUK mieszkańcy będą musieli zapłacić? – Jeżeli np. dojdzie do zalania posesji i awaria będzie miała miejsce na nitce wodociągu do licznika głównego, to nie. Natomiast jeżeli stanie się to za licznikiem, to już tak. Bo co jest za licznikiem, to spada już na barki i odpowiedzialność mieszkańca – wyjaśnia włodarz Grobu Sulimira.