Fatalny stan Słodowej w Krotoszynie
Słodowa – jedna z bardziej uczęszczanych ulic w centrum Krotoszyna – jest w fatalnym stanie. Na chodnikach przy drodze, jak mówią ludzie, można nogi połamać.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
– Wszystko krzywe, momentami pozarywane, czasem nawet płyt nie ma. W szpilkach iść się nie da, z wózkiem dziecięcym trudno przejechać bez obawy, żeby dziecko nie wypadło – wielokrotnie alarmowali krotoszynianie. Wiele do życzenia pozostawia także stan naiwerzchni jezdni. – Łata na łacie. Tu już nawet nie widać pierwotnego asfaltu. Motorem czy rowerem strach jechać, bo się w dziurę trafia albo podskakuje na wybrzuszeniach – obrazuje młody kierowca.
Temat remontu tej części miasta jest poruszany od lat. Zarządca drogi co jakiś czas starał się ratować sytuację, wykonując bieżące naprawy. Na niewiele się to jednak zdało. – To od lat jest łatane i z roku na rok jest coraz gorzej – wskazują użytkownicy drogi. Teraz sytuacja ma się zmienić. Powiatowy Zarząd Dróg w Krotoszynie ogłosił przetarg i szuka wykonawcy, który wyremontuje Słodową. Niestety, zaproponowana przez potencjalnego wykonawcę kwota jest wyższa, niż ta, która powiat ma na wykonanie inwestycji. Zabezpieczono bowiem tylko 590 400 zł. Z czego aż 60% dofinansowała gmina. Oferta złożona przez krotoszyńskiego przedsiębiorcę jest jednak o ponad 200 tys. zł większa niż zaplanowano w budżecie. Druga – przedsiębiorstwa budowlanego – „Marzyński” z Jarocina – opiewa na kwotę ponad 921 tys. zł. Dlatego przetarg unieważniono.