Podpalenie czy zaprószenie?
Kolejny raz strażacy musieli jechać do pożaru lasu. Kilkanaście dni temu las palił się przy drodze z Cieszkowa do Ujazdu. Tym razem pożar pojawił się na terenie Zwierzyńca (gm. Cieszków).
9 maja ok. godz. 16.00 jeden z mieszkańców Zwierzyńca (gmina Cieszków) jadąc w stronę Zdun leśną drogą zauważył w głębi lasu dym.
- Jechałem akurat rowerem, gdy zobaczyłem unoszący się nisko dym. Zadzwoniłem od razu po Straż Pożarną, a sam zacząłem odsuwać suchą, jeszcze nie spaloną ściółkę od palącej się - powiedział nam świadek zdarzenia. Spaleniu uległo ok. 9 arów ściółki leśnej. Do akcji gaśniczej wyruszyła jednostka OSP ze Zdun. Z nieoficjalnych źródeł dowiedzieliśmy się, że mogło dojść do celowego podpalenia. Informacji tych nie wyklucza prezes OSP Zduny Andrzej Figlak. Sprawa trafiła do policji i straży pożarnej w Miliczu. -Było zgłoszenie, ale według leśniczych nie ma strat. Paliło się tylko poszycie ściółki leśnej. Nie wiadomo czy jest to podpalenie, czy zwykłe zaprószenie ognia - informuje nas komisarz Sławomir Waleński, rzecznik policji w Miliczu. To już nie pierwszy pożar lasu w naszych okolicach. Wcześniej dwukrotnie palił się las przy drodze z Cieszkowa w stronę Ujazdu.