Budowy obwodnic ciąg dalszy
We wtorek, 26 marca, w Krotoszynie odbyła się konferencja prasowa z udziałem Andżeliki Możdżanowskiej – sekretarz stanu w Ministerstwie Inwestycji i Rozwoju, Sławomiry Kalak – radnej Krotoszyna i Karoliny Zaborek – Kulawskiej – radnej z Sulmierzyc. Na spotkaniu mówiono o planowanych obwodnicach.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Budowę siedmiu wielkopolskich obwodnic, w tym aż czterech w naszym powiecie, planuje rząd. Wysupłano 25 mln zł na uzupełnienie lub stworzenie dokumentacji pod zadania. Z takimi rewelacyjnymi wiadomościami przyjechała do nas sekretarz stanu w ministerstwie inwestycji i rozwoju. I poinformowała, że wpisano je w programie inwestycyjny Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. – I to są obwodnice, których ja deklaruje dopilnować, by były zrealizowane – obiecała Andżelika Możdżanowska.
Jej hurraoptymizmu nie podzielają jednak lokalni samorządowcy. – Jestem realistą i wiem, że tej wielkości inwestycji drogowe są niezwykle kosztowne, a potrzeby są w wielu częściach naszego kraju – mówi Tomasz Lesiński, burmistrz Kobylina. W podobnym tonie wypowiada się burmistrz Koźmina Wielkopolskiego. – Jestem jak niewierny Tomasz. Nie uwierzę, póki nie zobaczę. Wielokrotnie politycy różnych opcji przekazywali informację, że wkrótce ruszy budowa, dlatego na ten temat wolę rozmawiać z dyrektorem GDDKiA w Poznaniu – mówi Maciej Bratborski.
W Zdunach też wieje sceptycyzmem. – Wytyczenie, a dalej powstanie obwodnicy dla naszego miasta od kilkudziesięciu lat jest priorytetem. Niestety wszelkie działania i starania lokalne spełzają na niczym, dopóki realizacja obwodnicy nie zostanie ujęta na liście ministerialnej – przypomina Danuta Kułaga, przewodnicząca zdunowskiej rady.
Trudno się dziwić, że nastroje nie są optymistyczne, bo tak naprawdę lokalne władze nie otrzymały żadnej informacji na temat planowanych obwodnic. – Dowiedziałem się z mediów, że taka deklaracja padła ze strony pani Możdżanowskiej. Nie przyszło do nas żadne oficjalne pismo, więc prawdę mówić nie znamy szczegółów – przyznaje Franciszek Marszałek, burmistrz Krotoszyna. Najbliżej realizacji obwodnicy jest Koźmin Wielkopolski. Ma dokumentację inwestycji, a grunty pod jej budowę są już wykupione. I to od 10 lat. – Tu jest kwestia tylko aktualizacji dokumentacji. Ta obwodnica wreszcie musi zostać zrealizowana – zapewnia Andżelika Możdżanowska. Nie potrafi jednak powiedzieć, kiedy mogłaby rozpocząć się budowa. – Nie chciałabym mówić o terminach, bo później się pilnujemy – dodaje wiceminister.
Z założenie obwodnica Koźmina Wielkopolskiego ma mieć 5,9 km. Według planu ma przebiegać po wschodniej części miasta. Od Krotoszyna, czyli strony południowej, wjazd na obwodnicę – na skrzyżowaniu DK 15 z drogą do Psiego Pola. Natomiast od strony północnej – czyli od Jarocina – wjazd na obwodnicę będzie możliwy przy drodze do Sapieżyna.
Pozostałe obwodnice w naszym powiecie wymagają przygotowania dokumentacji od podstaw. – Pierwsze informacje na ten temat słyszałem jeszcze w poprzednim stuleciu. Pod koniec lat 90 – tych ówczesny burmistrz Kobylina – Waleński – czynił starania o budowę. Ale przez 20 lat obwodnicy się nie doczekaliśmy – przypomina Tomasz Lesiński.
10-kilometrowa obwodnica Kobylina ma odciążyć ruch na krajowej 36-tce, która przebiega przez centrum miasta. Według założeń zjazd na nią od strony Krotoszyna ma być przed przejazdem kolejowym na Krotoszyńskiej. Następnie obwodnica ma omijać Kobylin od strony południowej, przecinając ulicę Rzemiechowską i Baszkowską, by dalej przebiegać pod Parkiem Solidarności i łączyć się ponownie z drogą krajową nr 36 na wysokości Starego Kobylina.
Władze naszego i milickiego powiatu oraz samorządy Krotoszyna, Zdun i Cieszkowa – chcąc przyspieszyć budowę – już od kilku lat przygotowują studium korytarzowe obwodnicy Krotoszyna na krajowej 36 – tce oraz obwodnicy Krotoszyna – Zdun – Cieszków na krajowej 15 – tce. – Trwa to tyle niestety, gdyż każdy element musimy opiniować z GDDKiA. Ale studium jest już w końcowej fazie. Jeżeli Warszawa zatwierdzi, to w okolicy czerwca powinno być skończone – mówi Franciszek Marszałek. Gdy studium będzie gotowe – nic nie stoi na przeszkodzie, by rozpocząć prace nad dokumentacją. – Myślę, że jej przygotowanie to okres mniej więcej dwóch lat – wylicza z kolei Możdżanowska.
Obwodnica samego Krotoszyna w ciągu krajowej 36 ma mieć 8,8 kilometra. Od strony Ostrowa Wielkopolskiego wjazd będzie zlokalizowany będzie w Biadkach, i dalej w kierunku Gorzupi i Kobierna, a następnie – w okolicy Bożacina – połączy się z obwodnicą krajowej 15.
Obwodnica Krotoszyna – Zdun – Cieszkowa będzie omijać miasta od strony zachodniej. Jej przebieg planowany jest od Bożacina, w kierunku Wróżew. Następnie przetnie krajową 36 – tke w połowie drogi między Krotoszynem i Lutogniewem, a później będzie wiodła w okolicy Osuszy, przetnie kawałek lasu w Salni i poprowadzi wzdłuż lasy, by przeciąć powiatówkę za Konarzewem. Dalej ołownica od zachodniej strony ominie Zduny i Cieszków, by zakończyć się na skrzyżowaniu w Guzowicach. Cała trasa ma mieć 18 – kilometrów.