Nadal budzi lęk
Bruce – tak pieszczotliwie, imieniem swojego prawnika, zwracał się Steven Spielberg do sztucznego rekina, który odgrywał główną rolę w thrillerze z 1975 roku. Choć prace na planie szły opornie, a rekin (a właściwie kilka, przy czym jeden z nich bezpowrotnie zatonął) co i raz się psuł, to film do dziś cieszy się uznaniem. Dlaczego? Bo teraz twórcy serwują nam efekty specjalne robione na komputerze i brakuje im kreatywności, jaką miał początkujący Steven Spielberg. Film przyniósł mu sławę. Po serii filmów, stał się popularnym celem polowań. Dziś jest gatunkiem zagrożonym.