Zabił sąsiadów i poćwiartował

Krwawa zbrodnia w podmoskiewskich Lubercach. Milicjant zamordował swoich sąsiadów: 43-letniego mężczyznę, jego żonę i małego synka. Po zabójstwie odciął im głowy i przez kilka godzin siedział z poćwiartowanymi zwłokami w pokoju.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Udostępnij to
Gdy do jego drzwi zapukali milicjanci, mężczyzna twierdził, że zabił w samoobronie. Po kilku dniach śledztwa okazało się, że motywem okrutnego mordu był spór o mieszkanie. Michaił Dronik zeznał, że stracił panowanie nad sobą i zabił sąsiada, ponieważ poczuł się zagrożony. Później zamordował jego żonę i dziecko. Dronik czeka na proces w areszcie. Grozi mu dożywocie.