Chciał dynamicznie wręczyć ulotkę


Remigiusz Dominiak (34 l.), który został zatrzymany przez funkcjonariuszy BOR i policjantów, ochraniających prezydenta Bronisława Komorowskiego (63 l.) podczas jego wizyty w Toruniu, tłumaczył się ze swojego zachowania.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Udostępnij to
– Nie miałem złych intencji, chciałem tylko dynamicznie przekazać prezydentowi ulotkę i koszulkę, które trzymałem w uniesionej ręce. Ruszyłem gwałtownie w jego stronę, bo tam wszystko działo się bardzo szybko – tłumaczył podczas konferencji prasowej. Zdarzenie miało miejsce 22 maja w czasie kampanii prezydenckiej. 34-latek został obezwładniony przez oficerów BOR i policjantów, z którymi się szarpał.
Postawiono mu zarzuty usiłowania czynnej napaści na głowę państwa oraz naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariuszy. Jest obecnie pod nadzorem policyjnym.