• środa, 10 czerwiec 2015 11:22
  •   420

Od podsłuchów do domów schadzek

Prokuratura szaleje, bo Zbigniew Stonoga ujawnił w Internecie pełne akta
Prokuratura szaleje, bo Zbigniew Stonoga ujawnił w Internecie pełne akta Prokuratura szaleje, bo Zbigniew Stonoga ujawnił w Internecie pełne akta © © youtube.com

Kilkanaście tomów akt ściśle tajnego śledztwa, tysiące stron zeznań i szczegółowe informacje o prawie wszystkich aspektach życia bohaterów afery podsłuchowej. To informacje, jakie na jednym z portali opublikował kontrowersyjny biznesmen Zbigniew Stonoga (41 l.).

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

Wynika z nich, że restauracja Sowa i Przyjaciele, w której robiono szemrane polityczne interesy i za publiczne pieniądze zamawiano wykwintne dania, służyła także jako miejsce schadzek.

Politycy i biznesmeni spotykali się w restauracji nie tylko, by rozmawiać o interesach, lecz także spotykać się z kobietami. – „Odnośnie spotkania pana (…) z tą panią to było słychać głosy całowania” – opowiada śledczym o jednym z wiceministrów Łukasz N. W restauracji z prostytutkami mieli się spotkać wpływowi działacze sportowi. Sowę i Przyjaciół jako miejsce intymnych schadzek upodobał sobie też wilk biznesu i jego narzeczona. „I tam było słuchać odgłosy uprawiania stosunku. (…) Oni chyba krótko po stosunku opuścili pokój” – zeznawał kelner. Opublikowane przez Stonogę materiały wywołały prawdziwy popłoch w prokuraturze, która stara się teraz znaleźć źródło ich przecieku. Oprócz zeznań, zdjęć, czy materiałów ze śledztwa upubliczniono bowiem wrażliwe dane wszystkich bohaterów afery oraz śledczych. Wyciekły nawet informacje o miejscu zamieszkania szefa CBA Pawła Wojtunika (43 l.), któremu przydzielono w tej sytuacji dodatkową ochronę. Służby już zajęły się sprawą, którą zainteresowała się też Ewa Kopacz (59 l.). – Premier chce uzyskać informacje, czy sam wyciek stworzył jakiekolwiek zagrożenie dla organów państwowych – mówi Radiu Zet minister Jacek Cichocki (44 l.), szef Kancelarii Premiera.

Motywy działania Stonogi nie są do końca jasne. Bo choć biznesmen twierdzi, że chodzi mu o praworządność, w grę wchodzić mogą też prywatne interesy. „Chińskie serwisy zaczynają publikować takie zdjęcia (…) Mówiłem wam, komuszki, odp…lić się ode mnie i moich firm nie chcieliście” – napisał Stonoga, publikując zdjęcia pierwszego tomu akt.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)