Tak Platforma zmieniła Polskę przez osiem lat

– „By żyło się lepiej. Wszystkim!” – z takim hasłem Platforma szła do wyborów w 2007 r. Miałby być podwyżki pensji, tańsze leki, niższe podatki. Sprawdziliśmy te przedwyborcze obietnice, by wiedzieć, ile partia zrealizowała. I przekonać się, komu po tych ośmiu latach faktycznie żyje się lepiej.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Udostępnij to
– Mówimy o polskim cudzie gospodarczym, że on może i musi się zdarzyć tutaj nad Wisłą. Mówimy o tym, bo przeanalizowaliśmy warunki, powody, dla których o cudzie gospodarczym mówi się w Irlandii, Estonii, Słowenii – tak nęcił ludzi Donald Tusk (58 l.) w czasie kampanii wyborczej w 2007 r. I sypał obietnicami jak z rękawa. Ale zapowiedzianych obniżek podatków, podwyżek pensji w budżetówce i „cudu gospodarczego” nad Wisłą nie udało się wcielić w życie. VAT poszedł w górę, płace zamrożono, a zamiast cudu – mamy ciągle wysokie bezrobocie. Politycy Platformy bronią się, że po drodze wybuchł kryzys gospodarczy i dlatego wielu z obietnic nie dało się spełnić. Ale kryzys już za nami, a Platforma postanowiła przypomnieć sobie o Polakach dopiero teraz, przed wyborami.
NOWE AUTOSTRADY
To jedna z niewielu obietnic, które udało się zrealizować. W 2007 roku w Polsce mieliśmy tylko 700 km szybkich tras, po ośmiu latach 1 552 km.
WYŻSZE PENSJE DLA BUDŻETÓWKI
–„W polskim cudzie gospodarczym będzie miejsce na radykalne podwyżki płac w sferze budżetowej” – tak mówił Donald Tusk w 2007 roku. Rezultat? Od 2009 roku fundusze płac w sferze budżetowej są zamrożone. W przyszłym roku po raz pierwszym będzie można spodziewać się podwyżek – na to rząd chce przeznaczyć 2 mld zł. Na jednego zatrudnionego oznacza to podwyżkę o ok. 100 zł miesięcznie.
LEPSZA SŁUŻBA ZDROWIA
Ewa Kopacz w 2007 roku mówiła: „Będziemy budować opiekę medyczną dla pacjenta, nie la urzędników, nie la polityków. Dzisiaj chcemy, aby polski packany płacił zdecydowanie taniej za leki” Były też zapowiedzi likwidacji NFZ. Jak to wygląda teraz? Fundusz nadal działa, a na leki wydajemy coraz więcej. W 2007 roku było to 21 mln zł, a w 2014 – 27,3 mld zł.
Oczywiście, można to zawsze wytłumaczyć tym, że polskie społeczeństwo się starzeje. Sytuację pacjentów miała zmienić ustawa refundacyjna, tyle że po niej dopłaty pacjentów do leków – zamiast spaść – tylko wzrosły! Zaoszczędził za to NFZ – od 2012 roku aż 3,7 mld zł.
PODWYŻKI PENSJI MINIMALNEJ
W nieco lepszej sytuacji są osoby, które utrzymują się za minimalną pensję. W 2007 roku wyniosła ona 675 zł na rękę, teraz – 1 286 zł. Czyli wzrosła o drugie tyle. Nadal jest jednak bardzo niska, bo jak za takie pieniądze utrzymać siebie i rodzinę?
NIŻSZE PODATKI
– „Będziemy proponowali jedną stawkę 15 proc. w odniesieniu do PIT i CIT. Zostawimy bez zmian VAT” – to mówił Donald Tusk. Udało się obniżyć podatek PIT, ale jeszcze za sprawą PiS. W miejsce trzech stawek – 19,30, 40 proc – wprowadzono 18 i 32 proc. To, co zaoszczędzimy na niższych stawkach, wydany jednak w sklepach, bo wbrew obietnicom VAT skoczył z 22 do 23 proc. Przeciętna rodzina traci przez to 1 000 zł rocznie! Z kolei Zbigniew Chlebowski zapowiadał likwidację tzw. podatku Belki. A nadal zyski z lokat są opodatkowane.
NIŻSZE SKŁADKI ZUS
PO obiecywała zmniejszyć o połowę składkę rentową i zlikwidować chorobową. A osoby podejmujące pierwszą pracę w ogóle składek rentowych miały nie płacić. Co nam zostało po tych ośmiu latach rządów PO? Dziś składka na ZUS sięga niemal 1 100 zł i jest o 40 proc. wyższa niż w 1007 roku!
WYŻSZE EMRYTURY
Program PO przewidywał „radykalne” ograniczenie przechodzenia na wcześniejsze emerytury, program rehabilitacji rencistów i wydłużenie wieku emerytalnego kobiet – ale tylko dobrowolnie. Tu wyjątkowo spełniła swoje obietnice – najpierw zablokowano możliwość wcześniejszego przechodzenia na emeryturę, potem wydłużono wszystkim wiek emerytalny – docelowo mamy pracować do 67. Roku życia. I jeszcze ZUS przejął część naszych oszczędności zebranych w Otwartych Funduszach Emerytalnych. Statystycznie, w ciągu tych 8 lat najniższa emerytura wzrosła o 44 proc. (z 523 zł na rękę do 754 zł), z czego połowę „zjadła” inflacja.
MNIEJSZE BEZROBOCIE
– „Wierzę, że polski cud gospodarczy stanie się faktem” – mówił Donald Tusk, obiecując zieloną wyspę nad Wisłą. Jak ten cud wygląda po 8 latach? W 2007 roku bez pracy było 1 milion 746 tys. Polaków, w kwietniu br. – 1 milion 782 tys.