Czołowe zderzenie w Henrykowie
Cztery osoby zostały ranne w wypadku, do którego doszło na łuku drogi w Henrykowie (gm. Krotoszyn). Po nocnych opadach i porannych przymrozkach nawierzchnia jedni była ślizka. Siła zderzenie była tak duża, że z jednego z pojazdów wypadł silnik.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Zgłoszenie o wypadku wpłynęło przed godziną 10-tą rano. Dyżurny Operacyjny z PSP w Krotoszynie natychmiast wysłał samochód ratownictwa technicznego z JRG PSP w Krotoszynie oraz samochody ratownictwa technicznego i gaśniczy z OSP Rozdrażew.
Kierująca 26-letnia mieszkanka Kotlina – jechała zbyt szybko. Wystarczyła tylko chwila, by doszło do wypadku. – Kobieta nie dostosowała prędkości do panujących warunków na drodze, zjechała na przeciwległy pas ruchu i doprowadziła do czołowego zderzenia z jadącą prawidłowo toyotą yaris – relacjonuje mł. asp. Piotr Szczepaniak, oficer prasowy krotoszyńskiej policji. Kierujący byli trzeźwi. Siła zderzenia była tak duża, że z volkswagena wypadł silnik.
26-latka, dwoje jadących z nią pasażerów i kierowca toyoty zostali ranni. – Strażacy udzielili poszkodowanym pomocy. Po czym trafili do szpitali w Krotoszynie i Jarocinie – informuje bryg. Tomasz Niciejewski, zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Krotoszynie.
Obrażenia trójki uczestników zdarzenia na szczęście nie okazały się poważne. Niestety, 38-letni pasażer toyoty musiał zostać hospitalizowany. – Mężczyzna po wykonaniu diagnostyki leczony jest na oddziale ortopedii – mówi Mieczysław Pełko, dyrektor do spraw medycznych krotoszyńskiej lecznicy. Policjanci wyjaśniają przyczyny i przebieg wypadku.
Droga w tym miejscu była zablokowana przez blisko trzy godziny.