• poniedziałek, 02 maj 2016 10:10
  •   861

Pielęgniarka pod wpływem alkoholu

Pielęgniarka pod wpływem alkoholu
Pielęgniarka pod wpływem alkoholu © archiwum

Zachowanie jednej z pielęgniarek, która przyszła na dyżur na oddział rehabilitacji w Koźminie Wielkopolskim zaniepokoiło rodzinę pacjenta. Wezwano policję. Okazało się, że kobieta miała w organizmie ponad promil alkoholu.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

Sprawa wyszła na jaw, kiedy jednego z pacjentów koźmińskiego szpitala – odwiedziła rodzina. Była środa, 20 kwietnia, godziny wieczorne. – Otrzymaliśmy anonimowe zgłoszenie, że na oddziale pracuje pijana pielęgniarka. Dlatego policjanci z Koźmina Wlkp. pojechali do szpitala – relacjonuje mł. asp. Teresa Walkowiak z krotoszyńskiej policji. Funkcjonariusze pojawili się na oddziale rehabilitacji i zabrali pielęgniarkę na komendę. Potwierdza to szef do spraw medycznych w krotoszyńskiej lecznicy. – Zadzwoniła do mnie kierownika oddziału, Iwona Polak, i poinformowała mnie, że na odział przyjechała policja i zabrała pielęgniarkę na komendę, gdzie dokonano trzykrotnego pomiaru poziomu alkoholu we krwi – mówi Mieczysław Pełko, dyrektor do spraw medycznych SP ZOZ w Krotoszynie.

Okazało się, że 48-latka ma w organizmie ponad promil alkoholu. – Pierwszy wynik to 0,52 mg/l, drugi był niższy – 0,48 mg/l, a trzeci był identyczny w drugiej próbie – precyzuje Mieczysław Pełko.

Policjanci ukarali pielęgniarkę mandatem w wysokości 200 złotych. Ale dotkliwszą karę chciała wymierzyć kobiecie dyrekcja szpitala – decydując się na zwolnienie jej z pracy. Jednak już następnego dnia pielęgniarka sama przyszła do szefostwa z wypowiedzeniem. – Konsekwencją zachowania tej pani na pewno byłoby zwolnienie dyscyplinarne. Jednak pani nas uprzedziła i następnego dnia wystąpiła do nas z podaniem o rozwiązanie umowy. Wtedy nie dotarły do nas jeszcze pisma z policji i od kierownika z oddziału w Koźminie – mówi Mieczysław Pełko.

Pracodawca, którego pracownik wykonuje czynności zawodowe pod wpływem alkoholu, nie ma obowiązku informowania o zdarzeniu żadnych służb. – Pracodawca sam powinien podjąć odpowiednie działania. Może nałożyć karę porządkową lub zwolnić dyscyplinarnie pracownika. Ale bezwzględnie nie może dopuszczać pracownika do pracy w takim stanie. Policję wzywa wówczas, gdy pracownik pod wpływem alkoholu zakłóci porządek lub będzie wszczynał awantury. Natomiast Państwowa Inspekcja Pracy jest informowana wtedy, gdy dojdzie do wypadku w pracy – mówi Jacek Strzyżewski, rzecznik prasowy PIP w Poznaniu.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)