• piątek, 20 maj 2016 10:44
  •   561

Dramat rodziny trwał aż 5 lat

Dramat rodziny trwał aż 5 lat
Dramat rodziny trwał aż 5 lat © shutterstock

Nawet pięć lat w więzieniu może spędzić dwójka mężczyzn, którzy przez pięć lat znęcała się psychicznie nad rodziną. Dramat rozgrywał się w Krotoszynie. Padały groźby pozbawienia życia.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

W sobotę, 7 maja dyżurny krotoszyńskiej policji otrzymał niepokojące zgłoszenie. Młoda kobieta poinformowała, że widzi przez okno domu jak ojciec szarpie matkę. Drzwi były zamknięte i nie mogła dostać się do środka. Rzecz się działa w jednym z lokali w Krotoszynie. Na miejsce udali się policjanci. Oprócz napastliwego ojca w mieszkaniu zastali również brata zgłaszającej. Mężczyźni swoją agresję skierowali w stosunku do policjantów. – Ojciec i syn naruszali nietykalność cielesną interweniujących policjantów. Chcieli w ten sposób zapobiec ich interwencji. Chwilę po zdarzeniu zostali zatrzymani. W trakcie prowadzonego postępowania ustalono, że jest jeszcze jednak pokrzywdzona osoba w tej sprawie – zięć i zarazem szwagier agresywnych mężczyzn. Jemu wielokrotnie grożono pozbawieniem życia – informuje mł. asp. Teresa Walkowiak z krotoszyńskiej policji.

Z relacji kobiet wynikało, że dramat tej rodziny trwał od blisko pięciu lat. Awantury, groźby i wyzwiska były w tym domu codziennością. Pokrzywdzone nigdy nie odważyły się zawiadomić policję. Nie była w tej rodzinie zakładana Niebieska Karta dotycząca przemocy domowej. – 44 latek usłyszał cztery zarzuty: znęcania się psychicznego i fizycznego nad żoną, naruszenie nietykalności cielesnej policjantów oraz kierowania gróźb pozbawienia życia, zarówno pod adresem córki, jak i zięcia. Na wniosek policji sąd zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci aresztu tymczasowego. 20-latek usłyszał dwa zarzuty: kierowania gróźb pozbawienia życia w stosunku do siostry, jak i szwagra – dodaje Walkowiak.

Niestety to nie jedyny przypadek znęcania się nad rodziną. W tym roku policja już interweniowała w podobnych sprawach kilkukrotnie. Dlatego wciąż apeluje do mieszkańców powiatu aby zgłaszali podobne sytuacje bezpośrednio na policję, bowiem wiele rodzinnych tragedii odbywa się w czterech ścianach. Często o nich wiemy, ale nie reagujemy. To błąd, który może skończyć się tragedią. Policja zapewnia w takich sytuacjach anonimowość. Nie bądźmy obojętni. Jeśli komuś dzieje się krzywda nie pozwólmy aby pozostało to bez odzewu. Poinformujmy najbliższą jednostkę policji.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)