Upadłość BM Kobylin?

Czarne chmury zebrały się nad firmą BM Kobylin ze Zdun. Czy spółka handlująca węglem i skupująca zboże oraz było zmierza do likwidacji, czy chcą się uratować?
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Udostępnij to
Z naszych informacji wynika, że zdunowska firma jest winna pieniądze niektórym przedsiębiorstwom, do których kupowała towar i nie zapłaciła także niektórym rolnikom za skupowane bydło. Powodów, jak mówią właściciele firmy, jest kilka.
– W 2014 r. na wschodzie Polski wystąpił afrykański pomór świń. Za nim przyszło embargo na wysyłkę mięsa za granicę. Dodatkowo spada cena żywca. A wystarczy wspomnieć, że w tym czasie sprzedawaliśmy ponad 500 tys. sztuk tucznika ze stratą – mówi Leszek Kowalkowski, członek zarządu i współwłaściciel BM Kobylin w Zdunach. DO tego dochodzą jeszcze niespłacone zobowiązania, które liczone są już w milionach. – Przede wszystkim chodzi o banki, a w zdecydowanie mniejszym stopniu o rolników – zapewnia Leszek Kowalkowski. I dodaje. – BM Kobylin nie przestanie istnieć. Trzeba tylko czasu, by poprawić sytuację finansową.
25 maja do Sądu Rejonowego w Kaliszu wpłynął wniosek spółki BM Kobylin o upadłoś likwidacyjną. – Oczekujemy na uzupełnienie braków formalnych przez wnioskodawcę, ponieważ wniosek nie jest kompletny – powiedziała Katarzyna Marciniak z sekretarzu sekcji upadłościowo-restrukturyzacynej V Wydziału Gospodarczego. Dodajmy, że w przypadku upadłości likwidacyjnej dochodzi do całkowitej wyprzedaży majątku firmy i spłacenia z uzyskanych pieniędzy zobowiązań wobec wierzycieli. Kontrolę nad firmą przejmuje syndyk, który przeprowadza sprzedaż sprzętu, urządzeń i nieruchomości.
BM Kobylin spółka z o.o. istnieje od 2006 r. Początkowo handlowała węglem oraz skupowała żywiec wołowy. Zbudowała sieć 150 składów opału w zachodniej Polsce, w tym 15 własnych, a pozostałe funkcjonują na zasadzie umowy franczyzowej. Od 2012 r. firma ukierunkowała się na rozwój agrobiznesu (hodowla bydła opasowego, tucz wieprzowy, obrót płodami rolnymi oraz skup kukurydzy). Kilka lat temu reklamowała gwarą sprzedaż węgla w Radiu Merkurym. W 2011 r. natomiast wielkopolska Solidarność skrytykowała inną radiową reklamę, która nawiązywała do wystąpienia gen. Jaruzelskiego, w takcie którego ogłosił wprowadzenie stanu wojennego. Jej treść brzmiała: Obywatele, zwracam się do was w sprawach najwyższej wagi. Ogłaszam, że dziś w nocy ukonstytuowała się nowa cena węgla w BM Kobylin. Po protestach spółka przeprosiła i wycofała reklamę.