• Krotoszyn
  • czwartek, 02 marzec 2017 12:32
  •   1705

Niepotrzebna hala przy ul. Młyńskiej?

Niepotrzebna hala przy ul. Młyńskiej?
Niepotrzebna hala przy ul. Młyńskiej? © Sebastian Kalak /archiwum 2010

Nietypowy jest los hali sportowej na terenie byłej jednostki wojskowej w Krotoszynie. Skarbnik gminy Grzegorz Galicki naciska, aby przeznaczyć ją na potrzeby stowarzyszeń. Protestuje radny Grzegorz Majchrzak.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

Temat hali powrócił w czwartek, 23 lutego na sesji w kontekście pytania radnego Wiesława Sołtysiaka do burmistrza. Sołtysiak chciał się dowiedzieć, co zrobiono w kierunku utworzenia dziennego domu seniora w naszym mieście.

Burmistrz Franciszek Marszałek przypomniał, że siedzibą seniorów miał być opuszczony 3 lata temu laboratorium badania mleka budynek przy ul. Kobierskiej. Drugi wariant dotyczył pomieszczeń na dworcu kolejowym. Rozmowy z burmistrzem Marszałka z kierownictwem zarządzającego dworcem zakładu kolejowego nie przyniosły konkretnych rozwiązań, choć gmina starała się o ten obiekt już 8 lat temu.

O nowym przeznaczeniu hali wspominał skarbnik Galicki. – Jestem zdecydowanie za tym. Jeśli taki obiekt, jak stołówka żołnierska, można było przekształcić w lokale użytkowe i mieszkania, to wydaje mi się, że w hali można zrobić adaptację. Nie podzielił zdania, że dobrze byłoby mieć halę rezerwową dla Szkoły Podstawowej nr 1. – Sal sportowych mamy nadmiar. Każda szkoła ma swoją – powiedział G. Galicki. Utrzymanie obiektu kosztuje gminę aż 240 tys. rocznie. Jego zdaniem w budynku zmieści się i dom seniora i strzelnica LOK, i sale młodzieżowego stowarzyszenia Twoja Alternatywa, i Warsztaty Terapii Zajęciowej. Skarbnik przypomniał przy tym, że na projekty społeczne można uzyskać 85 proc. dofinansowania. – W ciągu roku jesteśmy w stanie przygotować wniosek, do czego namawiam. Dlaczego gmina miałaby się tym zająć? To nie jest zadanie własne gminy, to jest piękne zadania dla stowarzyszeń – zakończył G. Galicki. Oczywiście, obiekt krzystałby z finansowego wsparcia gminy.

Zgoła odmienne zdanie wyraził radny Grzegorz Majchrzak, kierownik z ramienia Wodnika. – Nie zgodzę się, ze hala sportowa przy Młyńskiej jest niepotrzebna. W tej chwili jest oblężenie od 15:00 do wieczora jest na poziomie stu procent. Radny zaznaczył, że koszty utrzymania hali to ok. 140 tys. zł, resztę stanowią płace. – Uważam, że nie jest to ogromna suma. Jak dodał, działalność sportową można połączyć z działalnością organizacji społecznych.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)