Koszt adaptacji pomieszczeń i przeniesienia mammografu z budynku przy ulicy Floriańskiej 10 wyniósł ok. 60 tys. zł. Dyrektor SPZOZ Krzysztof Kurowski powiedział, że było to niełatwe przedsięwzięcie. – Żeby przenieść urządzenie, wynajęliśmy specjalistyczną firmę z centralnej Polski. Mammograf jest bowiem dość kruchą aparaturą medyczną. Kilka dni trwało posadawianie i uruchamianie.

Pracownia wykonuje diagnostyczne i profilaktyczne badania mammograficzne w ramach umowy z Narodowym Funduszem Zdrowia i na zlecenie lekarzy mających takie umowy. W ostatnich ośmiu latach wykonano ich 25 tys. W międzyczasie zakupiono m.in. mikser do odczynników stosowanych podczas wywoływania zdjęć mammograficznych. Przekłada się to na oszczędne gospodarowanie drogimi substancjami.

Tylko w jednym z sąsiednich powiatów prowadzony jest skrining mammograficzny, i to na mniejszą skalę niż w Krotoszynie. – Przeprowadzka pracowni zasługuje na uznanie i świadczy o determinacji dyrekcji oraz władz samorządowych, żeby jakość zdrowotnej się nie obniżyła – powiedział lekarz Piotr Wroński, kierownik zespołu pracownik diagnostyki obrazowej SPZOZ Krotoszyn.

O ważności tej pracowni dla zdrowia mieszkanek powiatu krotoszyńskiego świadczy liczba wykrywanych nowotworów piersi – w latach 2009-16 łącznie 107 przypadków. – Obecnie, dzięki systematycznie prowadzonymi badaniom mammograficznym u kobiet w wieku 50-69 lat, wykrywany najczęściej zmiany mniejsze niż 1 cm – mówi Krystyna Olejniczak z SPZOZ. Fundusz narodowy oferuje kobietom we wspomnianym wyżej wieku profilaktyczne badania raz na 2 lata.