• środa, 09 maj 2012 16:54
  •   1275

Utworzyły petycje

Od lewej Donata Marcisz i Maria Białecka, autorki petycji
Od lewej Donata Marcisz i Maria Białecka, autorki petycji Od lewej Donata Marcisz i Maria Białecka, autorki petycji © © Łukasz Cichy

Dwie pracownice chińskiego centrum handlowego rozpoczęły walkę o utworzenie przejścia dla pieszych na ul. Sienkiewicza. Chodzi o fragment ulicy przy supermarkecie Lidl.

Na początku drugiego tygodnia majowego dwie pracownice chińskiego centrum handlowego Maria Białecka i Donata Marcisz zrobiły petycje w sprawie utworzenia przejścia dla pieszych na ulicy Sienkiewicza - Zrobiłyśmy to, bo widzimy ile policja nakłada mandatów na ludzi przechodzących nielegalnie przez jezdnie. Klienci chętnie się podpisują. My nawet nie nakłaniamy. Lista tylko leży - poinformowała nas Maria Białecka. - Zdarza się, że wchodzi klient, a za nim policja, bo nie przeszedł po pasach - dopowiada Donata Marcisz.

Pierwsza lista znalazła się w ich centrum. Dwie kolejne trafiły do sklepu wielobranżowego i salonu kosmetycznego na ulicy Sienkiewicza. - Przydałoby nam się przejście dla pieszych, ale z racji prawnych jest to nie możliwe. Myślę, że niestety sprawa została z góry skazana na niepowodzenie. Mimo wszystko włączyłyśmy się w akcje - komentuje fryzjerka zakładu kosmetycznego. Mieszkańcy dołączą się do protestu, jednak wielu z nich nie wiedziało jeszcze petycje.

Sprawę opisywaliśmy już dwukrotnie w kwietniu. Kwestia dotyczy, tego, że na ulicy Sienkiewicza są już dwa przejścia. Jedno przy skrzyżowaniu z ul. Mickiewicza, a drugie przy skrzyżowaniu z ul. Piastowska. Odległość między nimi nie przekracza 200 m, czyli prawne umieszczenie pasów pomiędzy nimi, jest niemożliwe. Ulica stanowi część Drogi Krajowej nr 15, więc zarządcą jej jest Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Dyrekcja twierdzi, że ulica jest zbyt ruchliwa i może brak przejścia dla pieszych służy bezpieczeństwu mieszkańców. Ponadto według obliczeń GDDKiA z 2010r. przez ulicę tą przejeżdża 17 tys. pojazdów na dobę.  Wówczas Franciszek Marszałek odpowiedzialny w magistracie za inżynierię miejską informował podczas sesji rady gminy: - Pan Jerzy twierdzi, że wyniosą one [pasy] tylko 300zł. Chce zapłacić z własnej kieszeni. Od nas wymaga tylko pozwolenia. (...) Dyrekcja powiedziała, że na tej ulicy znajdują się już dwa przejścia i one w zupełności wystarczą. Zarządca drogi planował wtedy postawić barierki zabezpieczające, które ograniczyły by przechodzenie przez ulice w niedozwolonym miejscu.

Alarmujący wówczas Miłosz Zwierzyk skomentował również tą inicjatywie:

- Każda taka inicjatywa jest cenna, decyzja jednak należy do Generalnej Dyrekcji Dróg i Autostrad. Do tej pory zarządza drogi odmawiał wyznaczenia nowego przejścia ze względów bezpieczeństwa zarówno pieszych jak i zmotoryzowanych. Petycja potwierdza jak brak tego przejścia utrudnia mieszkańcom życie. Ważne jest aby lista podpisów dotarła do GDDKiA w Poznaniu.

Czy petycja da rezultaty? Zapytani o to mieszkańcy mają nadzieję, choć część z nich nie wierzy w inicjatywę odważnych pań. Mimo tego liczba podpisów pod petycjami wzrasta i 9 maja przekroczyła już liczbę 300.

Publikacja:
Łukasz Cichy/Sandra Kucz
Łukasz Cichy/Sandra Kucz opublikowano w Z regionu
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)