• środa, 16 maj 2012 16:11
  •   1244

Ograniczają widoczność i dojazd

Ograniczają widoczność i dojazd

Bywalcy ogródków działkowych przy ul. Raszkowskiej parkując przy domach ograniczają widoczność, a zdarza się, że też dojazd do posesji.

Wraz z nadejściem ciepła, pojawiły się odwiedziny tzw. "działek". Bywalcy ogródków działkowych parkują przy posesjach na ul. Raszkowskiej.

Mieszkańcy są zbulwersowani: - Wyjeżdżając z domu nie widzę nic. Ani z prawej, ani z lewej. Pojazdy zasłaniają mi widoczność. Najgorsza pora to taka, gdy ludzie wracają z Mahle. Trzeba wówczas jechać slalomem. Zdarzały się niegroźne kolizje, a hamowanie z piskiem opon jest na porządku dziennym - skarży się jeden z mieszkańców. Mieszkaniec skarżył się tez, że podczas weekendu, gdy na działkach pojawiają się ludzie, a na ulicach ich samochody, to samochody osobowe przejeżdżają z trudem, a TIRy mają już problem. - Problem pojawił się też, gdy wprowadzono zakaz parkowania obok ogródków. Parkują pod naszymi domami. Poza tym mają własny parking. Działkowicze odpierają zarzuty. - Na działkach jest 150 ogródków. Parking mieści może 15-20 pojazdów - informuje nas jeden z użytkowników działek. Jeden z mieszkańców zaproponował ,by poświęcić jedną z działek na parking. Niestety, wszystkie są już zajęte. Nie można też zrobić parkingu obok, bo z jednej strony jest cmentarz, a z drugiej tory kolejowe. - Zakaz zatrzymywania i postoju został wprowadzony na ul. Raszkowskiej jednostronnie, by był jakiś przejazd. Na dzień dzisiejszy nie ma innego rozwiązania - poinformował nas Krzysztof Jelinowski, dyrektor Powiatowego Zarządu Dróg.

Dla porównania sprawdziliśmy jak to wygląda na innych terenach działkowych. - Na działkę to można rekreacyjnie rowerkiem jechać - tłumaczy jeden ze zdunowskich działkowiczów. Zaznacza on jednak, że samochód służy do transportu sprzętu lub narzędzi ogródkowych. Do konfliktów nie dochodzi również na ogródkach działkowych przy ul. Zacisze.

Publikacja:
Łukasz Cichy/Sandra Kucz
Łukasz Cichy/Sandra Kucz opublikowano w Z regionu
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)