• Koźmin Wlkp.
  • środa, 16 maj 2018 09:49
  •   1004

Pod chmurką się nie napijesz

Pod chmurką się nie napijesz
Pod chmurką się nie napijesz © archiwum

Trudno wyobrazić sobie, by jakiekolwiek wesele czy inna uroczystość rodzinna na wynajmowanym od gminy obiekcie odbyła się bez polania choćby kropelki. Już nie mówiąc o zbliżających się dniach miast na terenie przy zamku, które miałyby zostać pozbawione np. złocistego trunku.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

Dlatego też wobec wszystkich świetlic wiejskich w gminie, grzybków w Orli i Skałowie, a także ośrodka kultury, kina „Mieszko” czy terenów rekreacyjnych przy Strzeleckiej i Strodolnej w Koźminie Wielkopolskim radni uchylili zakaz – nałożony przez rządzący PiS – spożywania alkoholu w tzw. Miejscu publicznym. Podobnie uczyniono z działkami, na których te obiekty zostały podbudowane. – Gdybyśmy uchwały nie podjęli, to praktycznie na żadnej świetlicy żadna impreza alkoholowa nie mogłaby się odbyć – ostrzegł rajców Maciej Bratborski, burmistrz miasta.

I poinformował, że należy również zwiększyć ilość maksymalnych zezwoleń na sprzedaż wysokoprocentowych napojów, jakie urzędnicy mogą wydawać prowadzącym sklepy czy lokale. Od czasu  bowiem ostatnich regulacji minęło dobre 20 lat, a w tym czasie na terenie Koźmina Wlkp. I okolic przybyło barów, pubów czy restauracji. Teraz będzie można wydawać nawet 70 koncesji na sprzedaż piwa i napojów zawierających do 4,5% alkoholu (do tej pory było to co najwyżej 60). W przypadku zaś mocniejszych trunków maksymalna liczba zezwoleń do wydania to już nie 30 a 40. W tym momencie burmistrz wyprzedził pytania radnych. – Oczywiście może paść pytanie, czy nie warto byłoby zmniejszyć liczby koncesji. Ale pamiętam czas sprzed kilkudziesięciu lat, kiedy różnego rodzaju zakazy miały ograniczyć spożycie alkoholu i okazało się, że nie tędy droga – stwierdził Maciej Bratborski.

Ponadto samorządowcy z Koźmina Wlkp. nie zdecydowali się na daleko idący krok, jaki dają im rządzący. I nie wprowadzili zakazu sprzedaży trunków w godzinach nocnych, między 22:00 a 6:00. Zdaniem koźminian, takie działanie z pewnością odbiłoby się czkawką. I to niekoniecznie pijacką. – Zakazem nie osiągniemy nic oprócz czegoś nieoczekiwanego – komentował szef rady, Justyn Zaradniak.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)