Elżbieta Rojek (wokal i instrumenty indyjskie) to aktorka, wokalistka, m.in. Orkiestry św. Mikołaja, a także aktorka Teatru „Gardzience”. Waldemar Rychły (gitara, goongros, stombox) to kompozytor, muzyk, współtwórca legendarnego Kwartetu Jogi, a z wykształcenia architekt. Z kolei Mandara Purandare (wokal, harmonium indyjskie, dar buka, tabla i tank – drum) to aktor i wykładowca języka mindi na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.

Koncert był żywym spotkaniem twórczości Bolesława Leśmiana z twórczościami poetów indyjskich: Maniakiem Godghate (Grace), Borkarem oraz Aartim Prabhu. – Inspiracją, a zarazem interpretowany był wspaniały nasz wieszcz, któryś tam z kolei, Bolesław Leśmian. I powiem, że jest to mój ulubiony poeta. Jak dostałem kiedyś, z 30-40 lat temu, opasły tom jego wierzy, to było widać, że jest to księga oczytana, czyli podniszczona troszeczkę. Szczególnie w jesienne, listopadowe wieczory uwielbiam gdzieś je przy jakimś tam ciepłym piecyku wertować. Jest tam magiczny i niesamowity świat metafizyczny, a do tego ta interpretacja dzisiejsza. Uważam, że będzie to apogeum świetnego akcentu poetyckiego. To jest godne posumowania tej naszej pięknej złotej jesieni, to co dzisiaj się wydarzy. Muzyka niesamowita. My Polacy potrafimy tę muzykę na swój sposób zreinterpretować i w sercach potrafimy ją odczytywać pozytywnie. Z resztą państwa obecność też jest skutkiem tego magnesu, tej niesamowitej kultury. Tym bardziej, że mamy tutaj przedstawiciela tej wielkiej kultury. Na co dzień wykładowcę na uniwersytecie poznańskim. Wyłlada hindi, a jest też promotorem tej niesamowitej, ogromnej, wielkiej kultury indyjskiej i tutaj zaprezentuje te talenty. Nie tylko w formie dydaktycznej, jako wykładowca, ale też jako wspaniały artysta – tłumaczy Leszek Ziętkiewicz, dyrektor Gminnego Zespołu Instytucji Kultury w Koźminie Wielkopolskim.

Wizualizację do koncertu stworzyła Maria Porzyc. Z kolei organizatorem imprezy był Gminny Zespół Instytucji Kultury w Koźminie Wielkopolskim.