Krotoszyński Miejsko-Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej wypłaca alimenty za osoby, które ich nie płacą. Zgodnie z ustawą o pomocy osobom uprawnionym do alimentów z dnia 7 września 2007 r. zadłużenie powstałe w wyniku wypłacanych świadczeń z FA wraz z odsetkami podlegają ściągnięciu w drodze egzekucji sądowej na podstawie przepisów o egzekucji świadczeń alimentacyjnych. Należności z wypłaconych świadczeń z Funduszu Alimentacyjnego egzekwowane są przez komornika sądowego i przekazywane w odpowiedniej wysokości na konto Ośrodka.

Obecnie obowiązująca ustawa określa zasady pomocy materialnej udzielanej przez państwo osobom mającym trudności w egzekucji wierzytelności alimentacyjnych. Ponadto reguluje zakres prowadzenia przez gminy działań i postępowań wobec dłużników alimentacyjnych, sposób dochodzenia należności związanych z wypłatą świadczeń osobom uprawnionym, ich podziału, źródła finansowania działań wobec dłużników oraz zasady udzielania ulg w spłacie należności funduszu alimentacyjnego. – Liczba osób zalegających z płaceniem alimentów, za które wypłacane są świadczenia z Funduszu Alimentacyjnego to 242. Wśród tej grupy zdecydowana większość, bo aż 224 osoby to mężczyźni, ale nie brakuje też kobiet, których jest 18. Osoby te od 1 października 2008 r. do 31 maja 2019 r. mają zaległości w wysokości 12 mln 291 tys. 447 zł. Dla przykładu pod koniec 2017 r. zaległości opiewały na kwotę 11 mln 150 tys. Czyli jak widać zaległości alimenciarzy ciągle rosną – poinformowała Katarzyna Kulka, dyrektor Miejsko – Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Krotoszynie.

Alimenty przysługują osobie uprawnionej do alimentów od rodzica na podstawie tytułu wykonawczego pochodzącego lub zatwierdzonego przez sąd, jeżeli egzekucja się bezskuteczna – do ukończenia przez nią 18 lat albo w przypadku, gdy uczy się w szkole lub szkole wyższej do ukończenia przez nią 25 roku życia. W przypadku posiadania orzeczenia o znacznym stopniu niepełnosprawności prawo przysługuje dożywotnio.

A co jeśli alimenciarz nie płaci? Wówczas sprawa trafia do komornika, ponadto alimenciarz zgłaszany jest do pięciu biur gospodarczych. Ma on co prawda problem z wcięciem kredytu, czy telefonu, jednak to nie odstrasza alimenciarzy.

Aktualnie dług w krotoszyńskim MGOPS-ie rośnie średnio ok. 0,5 mln zł co roku. To oczywiście świadczy tylko o ty, że w powiecie mamy z tym potężny problem.