Wiadomo już, że w 2020 r. pieniędzy w kasie miasta i gminy Koźmin Wielkopolski będzie mnie. – Jest to spowodowany zmniejszeniem podatku PIT z 18 do 17 proc. – podaje burmistrz Maciej Bratborski (54 l.). Dochody własne mają stanowić 50 proc. wszystkich dochodów. W poprzednich latach dochodziły do 70 proc.

Jak mówi burmistrz, bardzo dużo pieniędzy zostanie przeznaczonych na oświatę (ponad 19,5 mln zł) i wydatki socjalne, takie jak np. 500+ (powyżej 12 mln zł). – Więcej pieniędzy dostaną nauczyciele. Poza tym musimy finansować bieżące utrzymanie szkół. Do opłacenia są przecież woda, prąd i inne media – przypomina włodarz.

Na większe inwestycje gmina będzie zmuszona brać pożyczki lub kredyty albo emitować obligacje, co jest spowodowane deficytem budżetowym w wysokości ponad 6 mln zł. – Będziemy brali pożyczkę z funduszu JESSICA 2. Poza tym zaciągniemy kredyty – informuje skarbnik Koźmina, Andrzej Serek. Przypomnijmy, że JESSICA 2 to niskooprocentowana pożyczka wspomagająca rozwój obszarów miejskich. Władze gminy mają w planie przeznaczyć uzyskane z niej pieniędzy na rewitalizację Starego Rynku czy rozbudowę siedziby Koźmińskich Usług Komunalnych.

Gmina planuje też zagospodarowanie dawnej siedziby szkoły podstawowej nr 3. W budynku przy ul. Klasztornej zamierza ulokować żłobek oraz przedszkole, częściowo przeniesione tam z ul. Boreckiej. Chce też dokończyć modernizację parku, gdzie wymieniono już lampy, ławki i kosze na śmieci oraz odnowiono staw. Pozostało jeszcze utwardzenie parkowych alejek. Jeśli chodzi o wydatki na drogi. Koźmin przeznaczy najwięcej na modernizację ul. Towarowej (636 tys. zł) i Kościelnej (550 tys. zł).

Projekt przyszłorocznego budżetu zostanie uchwalony na grudniowej, poświątecznej sesji rady.