Nowe przepisy zaczęły obowiązywać o północy 18 maja. Zaostrzają one sankcje wobec kierujących pojazdami, by w ten sposób zdopingować ich do bezpiecznej jazdy. Rażące przekroczenie prędkości (o min. 50 km/h) w terenie zabudowanym skutkuje pozbawieniem uprawnień do kierowania. Kierowca przyłapany pierwszy raz, straci prawo jazdy na 3 miesiące.

Pierwszego dnia obowiązywania przepisu policjanci z wydziału prewencji ruchu drogowego Komedy Powiatowej Policji w Krotoszynie zatrzymali 3 osoby, które go złamały. Kierujący oplem tigrą – mieszkaniec Pogorzeli – jechał w terenie zabudowanym o wiele za szybko. Laserowy miernik prędkości wskazał 126 km/h. Oprócz zatrzymania prawa jazdy mundurowi ukarali kierowcę mandatem w wysokości 500 zł.

– Niespełna 20 minut później kolejny kierowca złamał przepisy. Na własne życzenia stracił uprawnienia. Jechał passatem – mówi Piotr Szczepaniak, rzecznik krotoszyńskiej policji. Miernik prędkości wskazał 112 km/h. Dodatkowo funkcjonariusz ukarał mężczyznę 400-złotowym mandatem.

Kolejną osoba, która przekroczyła prędkość, była kierująca oplem zafirą – mieszkanka Krotoszyna – na dodatek wioząca dwoje siedmiolatków. Pomiar prędkości wykazał przekroczenie o 62 km/h/. Kobietę ukarano 500-złotowym mandatem i zatrzymano jej prawo jazdy.