• Krotoszyn
  • piątek, 16 czerwiec 2017 10:44
  •   1303

Narkotyki znów w Krotoszynie!

Narkotyki znów w Krotoszynie!
Narkotyki znów w Krotoszynie! © archiwum

Aż cztery młode osoby znalazły się w szpitalu po zażyciu marihuany. Ich życiu już na szczęście nic nie zagraża. Policja szuka osoby, która sprzedawała lewy towar.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

W czwartek, 8 czerwca, ok. godz. 12:30 w Parku Miejskim im. Wojska Polskiego w Krotoszynie interweniował zespół ratownictwa medycznego, którego wezwali do nieprzytomnego młodego człowieka przypadkowi przechodnie.

Okazało się, że młody człowiek zażył wcześniej wraz z kilkoma kolegami marihuanę nieznanego pochodzenia, a po chwili wśród drgawek padł jak długi na ziemię. Karetka Pogotowia Ratunkowego pojawiła się na miejscu po kilku minutach od wezwania. Jak informuje ratownicy medyczni, to już czwarta w tym dniu interwencja związana z zażyciem marihuany przez młodych ludzi. Na miejscu pojawiła się również policja, która wylegitymowała jednego z młodych świadków całego zdarzenia, który widział, co się działo przed interwencją pogotowia. Ratownicy zaopatrzyli nieprzytomnego młodzieńca, a z kolei policja przeprowadziła wywiad wśród licznie zgromadzonej w parku młodzieży.

Warto wspomnieć, że chłopakowi, który stracił przytomność towarzyszyło co najmniej trzech  kompanów, z których co najmniej jeden wcześniej wymiotował na ławce obok. Nie udzielili oni jednak pomocy koledze, lecz uciekli z miejsca zdarzenia, wymieniając między sobą uwagi, by więcej nie palić „tego świństwa”. – Do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego trafiły młode osoby. Wiemy, że zażywały marihuanę, ale prawdopodobnie czymś nasączoną. Pobyt w szpitalu w tym przypadku trwał około trzech godzin, kiedy intensywne „nawadniamy” kroplówkami poszkodowanych. Nikt nie znalazł się z bezpośrednim zagrożeniem życia – informuje Mieczysław Pełko, wicedyrektor ds. medycznych SPZOZ w Krotoszynie.

– W chwili obecnej policja bada okoliczności tych zdarzeń. Interesuje nas skąd w takiej ilości pojawiły się środki w mieście. Mamy wyniki laboratoryjne, które wskazują, że palili oni marihuanę nasączoną benzodiazepiną – dodaje mł. asp. Piotr Szczepaniak, oficer prasowy krotoszyńskiej policji.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)