Ksiądz proponował seks 14-latkowi
Wikariusz Kamil I. (31 l.) namawiał 14-letnieg chłopca na… seks. Gdy dowiedzieli się o tym rodzice, zawiadomili kurię, i prokuratora.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Młodego księdza wikariusza w Witaszycach pod Jarocinem (woj. wielkopolskie) wszyscy lubili. Szczególnie dzieci, które uczył w pobliskiej szkole podstawowej. Jako opiekun jeździł nawet z nimi na salę gimnastyczną do pobliskiej wsi. Nikt nie przypuszczał, że pod maską sympatycznego nauczyciela Ewangelii kryje się zboczeniec.
– Wszyscy jesteśmy tym wstrząśnięci. A co, jeśli skrzywdził już jakieś dziecko, które nie powiedziało o tym dorosłym? – pytają przerażeni parafialnie. Ksiądz wybrał sobie 14-letnią ofiarę i próbował namawiać ją na bezeceństwa. – Robił to za pomocą SMS-ów i komunikatorów internetowych – mówi Marcin Meler, prokurator z Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim.
Dziecko na szczęście opowiedziało wszystko rodzicom, a ci zaczęli działać. Najszybciej zareagowała kuria z biskupem Edwardem Janiakiem (65 l.) na czele. Wikariusz został odwołany z parafii. Dwa dni później do pracy wzięła się prokuratura i duszpasterz trafił za kratki.
– Usłyszał zarzut składania propozycji obcowania płciowego, poddania się lub wykonania innej czynności seksualnej lub udziału w produkowaniu i utrwalaniu treści pornograficznych – mówi prokurator Meler. Dziś ksiądz jest już na wolności, ma jednak zakaz zbliżania się do swojej ofiar, zakaz pracy z dziećmi i trzy razy w tygodniu musi meldować się na policji.
– To chore! Powinien się leczyć i iść do więzienia – grzmią teraz jego parafialnie. Ksiądz za kratki może trafić na dwa lata.