Ostatni lot
Prasa nazywała ją „Królową Przestworzy”. Była bowiem pierwszą kobietą, która przeleciała Atlantyk. Zyskała ogromną sławę i stała się ulubienicą Ameryki. Doceniano jej odwagę i charyzmę.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Amelia Earhart urodziła się 24 VII 1897 roku w Atchinson w stanie Kansas. Pierwsze lata życia spędziła u zamożnych dziadków. Jej nieobecność była rodzicom na rękę. Ojciec Edwin miała chwiejne nastroje i skłonność do alkoholu. Jego awantury i brak stabilizacji finansowej odbiły się na psychice córki. W dorosłym życiu niepewność maskowała perfekcjonizmem, nieśmiałość nonszalancją i coraz bardziej niebezpiecznymi eksperymentami lotniczymi.
ZDECYDOWAŁ PIERWSZY RAZ
Skąd wzięła się jej miłość do przestworzy? W szkole średniej przyszła najsłynniejsza kobieta pilotka pracowała jako ochotniczka w szpitalu Czerwonego Krzyża w Kanadzie. Tam, podczas zwiedzania wystawy krajowej, gdzie pokazywano samolot, rozpoczęła się jej fascynacja lotnictwem. Napisała nawet wiersz:
„(….) Oglądam ptaki, jak latają całymi dniami. I sama też chcę latać. Kto wie, może one też spoglądają na mniej czasem…”. Miała 23 lata, kiedy po raz pierwszy uniosła się w powietrze. Ojciec zafundował jej trwający 10 minut lot pasażerski. Po tym doświadczeniu Amelia postanowiła zostać pilotem. Kurs kosztował tysiąc dolarów. By zdobyć pieniądze, pracowała w firmie telefonicznej i jako kierowca ciężarówki. W końcu dopięła swego. Naukę pilotażu rozpoczęła w styczniu 1921 r. Jje pierwszym samolotem był żółty Kinner Airster, dwumiejscowy dwupłatowiec, który otrzymała w prezencie na 24. urodziny. Niespełna rok po rozpoczęciu nauki (22 X 1922 r). Earthart ustanowiła rekord wysokości lotu dla kobiet – 4 300 metrów – pierwszy z czternastu, które pobiła w trakcie swojej kariery. Rok później, jako zaledwie szesnasta kobieta na świecie, otrzymała licencję i została pełnoprawnym pilotem. Od początku wyłamywała się obowiązującym stereotypom. – Nie ma powodu, dla którego kobieta miałaby nie zajmować wysokiej pozycji w lotnictwie. Pod warunkiem, że pokona uprzedzenia i wykaże się umiejętnościami – mówiła. Zyskała sławę porównywalną z Charlesem Lindberghiem, pilotem, który 20 V 1927 roku odbył samotny lot przez Atlantyk. Współcześni nazwali ją nawet „Lady Lindy”, wskazując na podobieństwo do Lindbergha. Pomagał w tym oryginalny wizerunek – skórzany płaszcz, wysokie wiązane buty, jasne jedwabna apaszka. 17 czerwca 1982 r. wsiadła na pokład trzysilnikowego Fokkera, pilotowanego przez komandora Wilmera Stultza. Cel mieli ten sam – pokanać ocean, który w tamtych czasach stanowił niemal nieprzekraczalną barierę dla lotników i ich maszyn. Samolot wystartował z Nowej Fundlandii i po 20 godzinach i 40 minutach lotu wodował u wybrzeży Walii. Rola Earthart ograniczała się do prowadzenia dziennika lotu, ale jako pierwsza kobieta, która przeleciała Atlantyk, stała się bohaterką. Biła kolejne rekordy – została najszybszą pilotką, aż przyszedł czas na realizację największego marzenia – samotnego lotu przez Atlantyk (1932). Sukces ugruntował jej pozycję. Nieustannie podejmowała kolejne wyzwania: przelot przez Stany bez międzylądowań jako pierwszy pilot na świecie, samotny lot z Hawajów do Kalifornii. – To już rutyna. Bije rekord i już myślę o zdobyciu kolejnego – mówiła.
DOOKOŁA ŚWIATA
Po pokonaniu Pacyfiku zostało jeszcze tylko jedno wielkie wyzwanie – lot dookoła świata. Pierwsza, nieudana próba (na nowym samolocie Electra) miała miejsce 17 III 1937 r. Porażka jej nie zniechęciła. Dwa miesiące później, 21 V, w tajemnicy przed prasą Earhart i nawigator Fred Noonan podjęli drugą próbę. Udało im się bezpiecznie dotrzeć do Nowej Gwinei. Najtrudniejszym etapem wyprawy miało być lądowanie na mierzącej zaledwie 2 km długości wyspie Howland. Samolot został wyposażony w dodatkową antenę, a rolę radiolatarni pełnił okręt „Itasca”. Electra wystartowała zgodnie z planem 2 VII, ale załoga statku naprowadzającego zorientowała się, że lotnicy ich nie słyszą. O godz. 19:30 „Itasca” odebrała sygnał. Electra był blisko, ale nie mogła odnaleźć wyspy. Ostatni komunikat, jaki nadała załoga, brzmiał: „Jesteśmy na linii 157 337. Będziemy powtarzać tę wiadomość na częstotliwości 6210 kiloherców. Czekajcie”. Po dwóch godzinach uznano, że w samolocie skończyło się paliwo i lotnicy zmuszeni byli do wodowania. W poszukiwaniach brało udział 10 okrętów i 66 samolotów – bez skutku…. Półtora roku później (1939) Amelię Earhart uznano za zmarłą. – Mam jedną obsesję: strach przed starzeniem się. Dlatego nie poczuje się oszukana, jeśli nie uda mi się wrócić – powiedziała w jednym z ostatnich wywiadów.
W 2004 r. naukowcy z międzynarodowej grupy TIGHAR, zajmującej się badaniem historii lotnictwa, ogłosili, że fragment blachy znaleziony w 1991 r. na wyspie Nikumaroro pochodzi z samolotu Earthart. Badacze odnaleźli też miejsce po obozowisku, ślady ognia oraz tysiące kości ptaków, ryb i żółwi. Ich zdaniem może to świadczyć o tym, że awionetka i nawigator ocaleli i żyli na wyspie jako rozbitkowie. Czy kiedykolwiek dowiemy się prawdy?