Dzień Zwycięstwa i Wolności
We wtorek, 8 maja uroczyście obchodzony był Dzień Zwycięstwa i Wolności. Władze samorządowe, delegacje kombatantów, szkół oraz mieszkańcy uczcili godnie Dzień Zwycięstwa.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Złożyli oni wiązanki kwiatów przy Pomniku Wolności na placu Jana Pawła II, a następnie przy Pomniku 6 Pułku Artylerii Lekkiej przy ul. Piastowskiej.
Pomnik 6 Pułku Artylerii Lekkiej powstał na terenie krotoszyńskich koszar, w których ta jednostka stacjonowała w 1974 r. z okazji 30-lecia sformowania. W 1977 r. pomnik przeniesiono do Parku Miejskiego im. Wojska Polskiego. Po obu stronach kolumny znajdują się armaty dywizyjne kal. 76 mm ZiS 3. W 2010 r. pomnik został gruntownie odnowiony. Na tablicy znajduje się lista żołnierzy poległych w czasie II wojny światowej. Jednostka walczyła w owym czasie w składzie 4 Pomorskiej Dywizji Piechoty 1 Armii Ludowego Wojska Polskiego. Po wojnie jednostka została przeniesiona do Krotoszyna, gdzie w 1947 r. otrzymała sztandar. Później została przeniesiona do Kęszycy i weszła w skład 5 Saskiej Dywizji Piechoty. Jednostka została rozformowana w 1957 roku.
Z kolei Pomnik Wolności został odsłonięty 29 lipca 1923 r. Mieszkańcy Krotoszyna chcieli w ten sposób upamiętnić odzyskanie Niepodległości i wszystkich tych, którzy walczyli o wolność. Na początku II wojny światowej niemiecki okupant zniszczył pomnik. Dzięki inicjatywnie mieszkańców w 2006 r. Jest on poświęcony Janowi Pawłowi II. Na płytach cokołu znajdują się daty zrywów i protestów robotniczych: 1974, 1830, 1848, 1863, 1918-1921, 1939-1945, 1956, 1968, 1970, 1976, 1980-1981 oraz 1989. Od 1945 r. do 1990 r. dzień ten było obchodzony 9 maja, a od 1990 r. do dnia dzisiejszego – 8 maja. 8 maja Alianci przyjęli bezwarunkową kapitulację III Rzeszy, natomiast 9 maja kapitulację przyjęli Sowieci.
Był to dzień zwycięstwa nad Niemcami był końcem prawie sześciu lat okupacji, jednak dla nas oznaczało to zmianę jednego okupanta, na drugiego, z którymi walki niektórzy na naszych ziemiach toczyli jeszcze przez kilka lat. To jednak zupełnie inna historia.