Ostatni taki sylwester?
Krotoszyn powitał 2019 rok pokazem fajerwerków na rynku. Ale jeśli wierzyć informacjom krążącym po mieście, był to już ostatni raz, gdy ufundowano mieszkańcom taki pokaz sztucznych ogni.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Powód? Dobro psów, kotów, ale także ptaków i innych dziko żyjących zwierząt. Zresztą coraz więcej miast rezygnuje z głośnych wystrzałów. Zamiast nich odbywają się pokazy laserowe. Takie rozwiązanie wprowadziła już stolica, Wrocław, Zielona Góra, Częstochowa i Łódź.
Od tradycji używania fajerwerków na miejskich sylwestrach sukcesywnie odchodzą również mniejsze ośrodki – jak np. sąsiedni Milicz. Zamiast wystrzałów rakiet i petard są tam organizowane pokazy świateł laserowych, czy po prostu teatr ognia. Wszystko po to, aby nie krzywdzić zwierząt domowych, które boją się huku wybuchających petard.
W Krotoszynie póki co się strzelało. Miłośnicy zwierząt zwracają uwagę na jeszcze jedną kwestię. Pokaz fajerwerków na rynku trwa kilka, góra kilkanaście minut. A wystrzały petard odpalanych przez mieszkańców słychać było w Sylwestra i Nowy Rok praktycznie non stop. Mało tego, petardami w Polsce strzela się już od Bożego Narodzenia i stan ten trwa praktycznie do Trzech Króli.
Co więc faktycznie, jeśli miasto odejdzie od pokazu sztucznych ogni, to problem wypłoszonych, przerażonych zwierząt niknie bezpowrotnie? Bardzo wątpliwe. Tym niemniej radni i władze Krotoszyna mają wziąć pod uwagę koncepcję, aby 2020 rok powitać na rynku pokazem laserowym. Niestety, to znacznie droższa opcja od sztucznych ogni. Jak będzie? Poczekamy, zobaczymy – w końcu następny Sylwester już za rok.