Walczą o fotel prezesa ZUS

Do wyścigu stanęło pięcioro kandydatów. Zwycięzca może liczyć na 20 tys. zł miesięcznej pensji, służbową limuzynę, przestronny gabinet i dużą odpowiedzialność, która spadnie na jego barki. Bo ZUS zatrudnia 40 tys. pracowników i zarządza 200 miliardami zł.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Udostępnij to
Obecny prezes ZUS Zbigniew Derdziuk (53 l.) kończy pracę 31 marca. Do konkursu zakwalifikowało się pięcioro kandydatów z niewielkim doświadczeniem: Katarzyna Kalata, Piotr Kobierski , Adam Niedzielski, Michał Schröder oraz Edyta Stępień. We wtorek po świętach czekach ich napisanie testu. Potem komisja konkursowa wskaże trzech najlepszych i z nich minister pracy wybierze faworyta i wskaże go premier Ewa Kopacz (59 l.). I tutaj uwaga: szefowa rządu może kandydaturę zaakceptować, ale również odrzucić i wskazać tymczasowego zastępcę. Według informacji „Dziennika Gazety Prawnej” kandydatury są tak słabe, że tak może zrobić premier Kopacz.