Emerytury i tak będą żałosne

ZUS ciągle bez szefa. Aby go wyłonić, Ministerstwo Pracy musi ogłosić kolejny konkurs. Resort zaangażował się w szukanie nowego prezesa, a wygląda na to, że zapomniał o emerytach, którzy dzisiaj ledwo wiążą koniec z końcem.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Udostępnij to
I niestety lepiej nie będzie. Z najnowszych prognoz wynika, że przyszłoroczna waloryzacja będzie skandalicznie niska – wyniesie ok. 0,6 procent.
Jeśli te prognozy się ziszczą, najniższa emerytura wzrośnie w przyszłym roku o 4 zł miesięcznie, a dodatek pielęgnacyjny wypłacany najstarszym Polakom średnio o 1,2 zł! Ale niestety resort pracy – zamiast zastanawiać się, jaki wybrać sposób waloryzacji przyszłorocznych emerytur, by seniorzy na tym skorzystali – zajmuje się castingiem na szefa ZUS! – Co z tego, że będzie nowy prezes? Przecież i tak nic się nie zmieni – mówi Janina Parada (71 l.). – Pieniądze, jakie dostajemy z ZUS, ledwo wystarczają na życie!