Browar Club już otwarty i są bójki!
Browar Club po trzech latach został ponownie otwarty. Nowy właściciel klubu Maciej Ratajek postawił na bezpieczeństwo. Niestety już pierwszego dnia było kilka interwencji policji.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
W piątek, 1 maja otwarto ponownie Browar Club w Krotoszynie. Wśród mieszkańców powiatu krotoszyńskiego zawrzało. Jedni ucieszyli się z takiego obrotu sprawy, a inni zmartwili bowiem z klubem związane były różnego typu ekscesy i liczne interwencje policji.
Tym razem jednak miało być inaczej. Nowy właściciel – Maciej Ratajek z Dusznej Górki zapewniał, że zrobi wszystko, aby bezpieczeństwo i porządek były zapewnione zarówno w środku klubu, jak i na zewnątrz. Piątkowa impreza pokazała, że ludzie potrzebują takiego klubu w mieście. Niestety ich zachowanie pozostawiło jak zawsze wiele do życzenia. Policja ponownie kilka razy interweniowała. Doszło tam również do groźnie wyglądającej bójki, którą uwiecznił lekkomyślny mieszkaniec Sulmierzyc. To wszystko powoduje, że powracają jak burmerag – od razu n starcie – negatywne opinie dotyczące Browar Club’u.
Browar Club został zamknięty w marcu 2012 roku po serii niechlubnych wydarzeń. W okresie, działalność klubu od 2008 do 2012 roku policja interweniowała tam regularnie w związku z bójkami. Do najbardziej niesławnych zdarzeń należało m.in. do pobicia policjanta, ekscesy z mężczyzną, który wszedł do środka z siekierą czy też zrobienie dużej imprezy bez wymagającej koncesji na tzw. ruletkę.
Krotoszyńska policja 1 maja interweniowała w okolicach Browaru kilka razy. Najczęściej do zakłóceń porządku publicznego w godzinach nocnych. Tymczasem na profilu społecznościowym jednego z uczestników imprezy z Sulmierzyc, już dzień później można było zobaczyć filmik, na którym każdy zainteresowany internauta może zobaczyć regularna bójkę pomiędzy dwoma mężczyznami. Dochodzi do niej niedaleko Browaru i w pobliżu Galerii Krotoszyńskiej. Nikt nie przerwa walki. Ba – niektórzy włączają się w nią zadając kolejne ciosy mężczyźnie znajdującemu się na górze.
Mężczyzna, który kręcił cały film nie zadzwonił po funkcjonariuszy policji, którzy byli dwie minuty wcześniej przed bójką i mogli śmiało wrócić na miejsce by zainteresować w tej sytuacji. Na pytanie dlaczego kręcił film, młody sulmierzyczanin poinformował nas, że nie miał w tym momencie nic ciekawszego do roboty, co pokazuje tylko olbrzymią znieczulicę na tego typu zdarzeniach i nie może przejść bez szerszego odzewu.
Krotoszyńska policja posiada już link z nagranie i sprawą się zajmie. – Tej interwencji nikt nam nie zgłosił. To nagranie pokazuje jak bardzo jesteśmy lekkomyślni. Jak można widzieć regularna bójkę i nie zawiadomić o tym ochronę lokalu i policji? Zgłosimy się do właściciela lokalu i będziemy chcieli wyjaśnień w tej sprawie. Tego typu zdarzeniom mówimy kategorycznie nie – informuje mł. asp. Piotr Szczepaniak, rzecznik prasowy z Komendy Powiatowej Policji w Krotoszynie.
Nagranie hula sobie po Internecie i wzbudza bardzo negatywne opinie. To z pewnością źle rokuje na przyszłość lokalu. – Póki co bardzo intensywnie monitorujemy to, co dzieje się w lokalu i obok niego. Jeśli takie ekscesy będą się powtarzały ponownie będziemy wnioskować o zabranie koncesji w tym lokalu – zakończył Piotr Szczepaniak.