• poniedziałek, 04 maj 2015 13:39
  •   497

Knurów spłynął krwią

Chuligani wdarli się na boisko podczas meczu. Policjanci użyli broni. Kula trafiła 27-latka
Chuligani wdarli się na boisko podczas meczu. Policjanci użyli broni. Kula trafiła 27-latka Chuligani wdarli się na boisko podczas meczu. Policjanci użyli broni. Kula trafiła 27-latka © © archiwum

Miał być mecz piłkarski połączony z majówką, a skończyło się krwawymi zamieszkami. W Knurowie na Śląsku w trakcie spotkania miejscowej Conordii z Ruchem Radzionków ma murawę stadionu wdarło się kilkudziesięciu fanatyków zespołu gospodarzy.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

Zabezpieczający mecz policjanci otworzyli ogień z broni gładko lufowej. Jedna z kul trafiła Dawida D. (†27 l.) prosto w szyję. Wieczorem pod szpitalem, w którym zmarł, doszło do kolejnych starć.

Sobotą, 2 maja, godz. 17. Na stadionie Concordii Knurów rozpoczął się mecz IVC ligi grupy śląskiej z Ruchem Radzionków. Na trybunach kilkuset widzów, w tym duża grupa kibiców gości. Po półgodziny gry Ruch prowadzi 4:1. To rozwścieczyło miejscowych. W 33. minucie grupa chuliganów wdarła na murawę. Ruszyła na sektor przyjezdnych. Tam czekali na nich uzbrojeni w broń gładko lufową funkcjonariusze. Padały strzały. – Policjanci próbowali nie dopuścić do starcia zwaśnionych grup kibiców. Musieli użyć środków przymusu bezpośredniego w tym gumowych pocisków – mówi Andrzej Gąska, rzecznik prasowy śląskiej policji.

Jedna z kul, która teoretycznie powinna zrobić większej krzywdy niż siniak, trafiła 27-letniego mężczyznę w szyję. Rozerwała aortę. Zalał się krwią. Biegł jeszcze chwilę. Padł na trawę. Policjanci próbowali go reanimować. W ich stronę z trybun poleciały petardy. Karetka przewiozła rannego do szpitala. Niestety, nie udało się go uratować.

Wiadomość o śmieci Dawida D. podziałała na jego kolegów jak płachta na byka. Około godz. 23. przed szpitalem w Knurowie doszło do zamieszek. Rannych zostało 14 policjantów, 6 napastników zatrzymano. Ale w mieście ciągle wrze. Burdy mogą znowu wybuchnąć.

Śledztwo w sprawie tych tragicznych wydarzeń wszczęła już prokuratora. Prowadzone jest pod kątem niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień przez policjantów oraz nieumyślnego spowodowania śmierci. W oddzielnym postępowaniu wyjaśniane będą zadyma na meczu i zamieszki wywołane informacją o zgonie kibica.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)