• niedziela, 24 lipiec 2011 16:24
  •   868

Półkolonie za nami…

Półkolonie za nami…
Półkolonie za nami… © © Łukasz Cichy

W dniach 18 – 23 lipca 2011r. odbyły się VIII Półkolonie Integracyjne. Uczestnicy półkolonii przebywali w ZSP nr 2, odwiedzili oni również ZOO we Wrocławiu i Bibliotekę Miejską w Krotoszynie.

Zajęcia odbywały się na Sali gimnastycznej Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 w Krotoszynie. Uczestnicy półkolonii mieli również okazje zwiedzić wrocławskie ZOO, popłynąć w rejs po Odrze czy odwiedzić krotoszyńską Bibliotekę Publiczną. – Wycieczka była bardzo udana, fakt, że mżawkę zabraliśmy ze sobą do Wrocławia i cały czas nam towarzyszyła, ale odwiedziliśmy m.in. słonie, które specjalnie dla nas zatrąbiły. Nawet zwierzęta się specjalnie nie bały, wręcz przeciwnie, gdy usłyszały dzieci to wychodziły, żeby się pokazać. Byliśmy w motyl arni, oglądaliśmy płazy i przepłynęliśmy też statkiem po Odrze. Plan był wypełniony i udało nam się utrzymać ramy czasowe. Przez 12 godzin byliśmy cały czas zajęci – poinformowała nas Agnieszka Gierłowska, kierownik półkolonii. Dzieci wspólnie z wolontariuszami, byli podzieleni na 5 grup, każda z nich miała własną nazwę. Każda grupa intensywnie ćwiczyła przez cały tydzień, by w sobotę – ostatni dzień półkolonii zaprezentować własne przedstawienia związane z nazwą ich grupy. – Jestem tutaj pierwszy raz. Jest super. Bardzo mi się podobała wycieczka do ZOO i rejs statkiem, ale bardzo fajne było też rysowanie i robienie plakatów. Bardzo miłe są panie wychowawczynie i wolontariuszki – powiedziała nam Michalina, jedna z najmłodszych uczestniczek półkolonii. W zajęciach uczestniczyło 40 dzieci, w tym 22 dziewczynek i 18 chłopców. Ponad połowa z nich nie miała jeszcze 10 lat. – Na półkoloniach jestem 8 lat, czyli od początku. Trudno je porównać, myślę, że każde półkolonie wnosiły coś nowego. My się czegoś uczyliśmy, ale również dzieci ,i uczyły się, i fajnie bawiły. Myślę, że zarówno te półkolonie, jak i poprzednie były bardzo udane. Nigdy nie mieliśmy innego poczucia. Zawsze było fajnie. Wydaje mi się, że dzieci tak samo to odbierają. Najważniejsze, że dzieci są zadowolone i to jest dla wolontariusza najważniejsza sprawa. To, że tutaj przychodzimy jest dla tego, że chcemy pomóż, ale i dlatego, że pomagamy dzieciom i uczestniczymy z nimi w różnych zajęciach, zabawach, wycinankach itd. – poinformował nas Jakub Baryła, wolontariusz.

Podczas ostatniego dnia na boisku szkolnym pojawili się również motocykliści z klubu Ignis Ardens i zamek dmuchany. Półkolonie jak co roku zostały zorganizowane przez Centrum Wolontariatu Ziemi Krotoszyńskiej. – Organizatorem jest cały zarząd, dlatego, że musimy wspólnie pracować, żeby coś z tego wynikało. Mieliśmy jednego sponsora na zjeżdżalnie dmuchaną. Oprócz tego restauracje zasponsorowały obiady, a piekarnie – ciasto. Na pewno planujemy kolejne edycji, bo chcemy te dzieci jakoś zabawić we wakacje. Inicjatorem pierwszych półkolonii była pani Jolanta Borska, która była prezesem do ostatnich półkolonii, a przed tymi półkoloniami zrezygnowała z prezesowania , także zrobiliśmy to sami . Centrum Wolontariatu pisało również projekty do Starostwa i do Urzędu Miasta, także bardzo dużo nam pomogli w tych półkoloniach, bo inaczej finansowo na pewno byśmy tego nie potrafili zrobić– dopowiedziała nam Teresa Krawczyk, członek zarządu Centrum Wolontariatu Ziemi Krotoszyńskiej.

Publikacja:
Łukasz Cichy
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)