• Krotoszyn
  • piątek, 02 czerwiec 2017 09:51
  •   1387

Nowa „Klara” już pracuje

7 000 hemiodializ wykonano w 2016 roku
7 000 hemiodializ wykonano w 2016 roku 7 000 hemiodializ wykonano w 2016 roku © Sebastian Kalak

W krotoszyńskiej Stacji Dializ im. Władysława Bolewskiego miała miejsce uroczysta inauguracja pracy nowego aparatu do dokonywania hemodializ. Po symbolicznym przecięciu wstęgi i poświęceniu sprzętu przez szpitalnego kapelana goście mieli okazję zwiedzić zakład i poznać specyfikę jego funkcjonowania.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

W Krotoszynie od 2002 r. funkcjonuje Stacja Dializ im. Władysława Bolewskiego. Obecnie zajmuje się 48 pacjentami, u których wykonano w 2016 r. prawie 7 tys. zabiegów hemodializy przy użyciu 16 urządzeń. Są one już na tyle zużyte, że coraz częściej wymagają kosztownych napraw. Dlatego dyrekcja Samodzielnego Zakładu Opieki Zdrowotnej czyniła starania o wymianę sprzętu. Pierwszą sztuczną nerkę wymieniono w 2016 r., a 26 maja – kolejną. W uroczystości z tej okazji uczestniczyły władze powiatu, kierownictwo SPZOZ i pracownicy stacji.

Dyrektor szpitala Krzysztof Kurowski powiedział: – Dziś zakup wydaje się sprawą prostą ze względu na dobre zapotrzebowanie, ale dla naszego szpitala, który boryka się z problemami finansowymi, kupno jednej sztucznej nerki było ogromnym wyzwaniem. Za wsparcie podziękował władzom kierownik stacji dializ, lek. med. Janusz Pulchny. – Sprzęt ten na pewno podniesie jakość leczenia i bezpieczeństwo naszego zespołu – mówił doktor.

Zdaniem starosty Stanisława Szczotki samorząd powiatu w tym i w poprzednim roku za główny priorytet obrał szpital i zamierza to kontynuować. – Myślę, że nie ma w Wielkopolsce drugiego powiatu, który włożyłby w rozbudowę szpitala 23 mln zł z własnych środków – zaznaczył.

Nowy nabytek poświęcił ks. kapelan Piotr Woźniak. – Biblia mówi, że Pan Bóg bada serce i nerki człowieka więc wynika, że nerki to siła – dodał kapelan. Dr Pulchny poinformował, że każde z pracujących w stacji urządzeń ma imię. Najnowsze nazwano Klarą, od św. Klary z Asyżu. Nie wiadomo jednak, ile Klara kosztowała, ponieważ, jak powiedział lekarz, jest to… tajemnica handlowa.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)