Reaguję, by nie doszło do tragedii
Radny Jan Zych podczas marcowej sesji Rady Miejskiej w Krotoszynie zwrócił uwagę na zagrożenie na krajówce w Lutogniewie (gm. Krotoszyn).
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
W czwartek, 29 marca złożył odpowiednio wniosek i dołączył mapkę terenu. Przejeżdżając przez wieś drogą krajową w stronę Krotoszyna, dojeżdżamy do skrzyżowania z drogami gminnymi – po prawej z ul. Krótką, po lewej z Kościelną. Osoby skręcające tam są narażone na kolizje z pojazdami, które rozpoczęły manewr wyprzedzania. Dlatego rajca prosił o pozytywne rozpatrzenie sprawy poprzez zmianę organizacji ruchu. Chodzi o zakaz wyprzedzania oraz znaki drogowe informujące użytkowników drogi o zbliżaniu się do skrzyżowania.
Burmistrz Franciszek Marszałek zapewnił rajcę, że jego uwagi przekaże Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, co zainteresowany przyjął ze zrozumieniem. Po obradach wspomniał, że wniosek złożył na prośbę mieszkańców. – Borykają z tym problem już od lat. Zachowują szczególną ostrożność pokonując niebezpieczny odcinek. Chwała im za to, jednak na bezpieczeństwie nie można oszczędzać – powiedział.
Niedaleko od feralnego skrzyżowania jest zakręt. Na razie nie doszło tam do kolizji czy wypadków. – Mieszkańcy zgłaszali mi tylko, że zdarzyły się niebezpieczne dla kierowców sytuacje – poinformował nas radny.
Zdaniem Zycha mieszkańców zadowoli linia ciągła, uniemożliwiająca rozpoczęcie manewru wyprzedzania, przerywana tylko na wysokości zjazdów w Krótką i Kościelną. – Rozwiązanie kwestii trochę potrwa. Trzeba zawiadomić GDDKiA, Powiatowy Zarząd Dróg i policję. Musi być przeprowadzona wizja lokalna, zanim strony ustosunkują się pozytywnie do proponowanych zmian. Jako optymista wierzę jednak w szczęśliwy finał sprawy, zwłaszcza że na drodze krajowej, na wysokości skrzyżowania z ul. Polną, ustawiono już znak B-25 (zakaz wyprzedzania – przyp. red.) – zakończył radny zapewniając, że w dalszym ciągu będzie pilotował zgłoszoną przez lutogniewian sprawę.