• Trzebowa
  • poniedziałek, 29 lipiec 2019 09:29
  •   1541

Walka o życie trójki ludzi

Walka o życie trójki ludzi
Walka o życie trójki ludzi © OSP Dobrzyca

Wystarczyła chwila – by przyjemna podróż kabrioletem – zmieniła się w dramatyczną walkę o zdrowie i życie trójki młodych ludzi. Auto, którym jechali przekoziołkował i wpadło do rowu. 20-letni kierowca z gminy Rozdrażew oraz dwie podróżujące z nim pasażerki z Dobrzycy w wieku 15 lat – wypadli z pojazdu na odległość kilkunastu metrów. Trzeba było wezwać śmigłowiec.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

Niedzielne, ciepłe popołudnie – 28 lipca. Czerwony kabriolet, a w nim młody kierowca i dwie pasażerki. Jadą drogą w Trzebowej. Ten obrazek jak z filmu przerywa nagle huk. – 20-letni mieszkaniec gminy Rozdrażew, jadąc samochodem marki renault migane, od strony Koźmina w kierunku miejscowości Trzebowa, na łuku drogi stracił panowanie nad pojazdem. Zjechał na przeciwny pas ruchu, a następnie wjechał do rowu – mówi asp. Monika Kołaska, rzecznik prasowy KPP w Pleszewie. Auto dołowienie przekoziołkowało i wylądowało w rowie. Kierowca oraz dwie podróżujące z nim pasażerki z Dobrzycy w wieku 15 lat – wypadli z pojazdu na odległość kilkunastu metrów.

Wezwano pomoc. – Nasz zastęp zjawił się Ajko pierwszy i natychmiast przystąpiono do zabezpieczenia miejsca zdarzenia oraz udzielania pomocy przedmedycznej trzem poszkodowanym – relacjonuje Radosław Pawlaczyk, szef OSP z Dobrzycy. Ze względu na to, iż wypadek miał miejsce na granicy powiatu pleszewskiego i ostrowskiego zadysponowano zastępy ratownicze z Jednostki Ratowniczo – Gaśniczej w Pleszewie, Jednostki Ratowniczo – Gaśnicze w Ostrowie Wielkopolskim oraz z OSP w Dobrzycy, Raszkowa i Korytnicy. – Wezwane zostały również dwa zastępy ratownictwa medycznego i śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego – mówi asp.. Mariusz Glapa, rzecznik prasowy KP PSP w Pleszewie.

Tak duże siły ratownicze były konieczne, ponieważ sytuacja na miejscu wypadku była niezwykle dramatyczna. – Doszło do dachowania osobowego kabrioletu, a jadące autem osoby wypadły z niego podczas wypadku. Jedna z nich znajdowała się prawie trzydzieści metrów od rozbitego samochodu, leżąc na jezdni z poważnym urazem twarzy i głowy – mówi asp. Glapa. Koleje dwie znajdowały się w pobliżu auta – jedna z podejrzeniem urazu kręgosłupa, druga z raną głowy.

Dwie osoby – kierowca i jedna z pasażerek – zostały przetransportowane przez karetki pogotowia ratunkowego do pleszewskiego szpitala. – Wszyscy uczestnicy wypadku byli przytomni i wydolni krążeniowo – oddechowo. Załoga LPR zabrała jedną z pasażerek – 15-latkę – z urazem twarzoczaszki do szpitala w Kaliszu – mówi Kinga Czerwińska, rzecznik prasowy LPR.

Nieoficjalnie wiadomo, że życiu i zdrowiu 15-latei przebywającej w szpitalu w Kaliszu i kierowcy auta nic się nie zagraża. Druga pasażerka została jednak przetransportowana do pleszewskiego szpitala – w stanie ciężkim – do Poznania. Akcja ratownicza i usuwanie skutków wypadku trwały ponad dwie godziny, natomiast jego dokładnie okoliczności ustala pleszewska policja.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)