TiR nie zatrzymał Gowina
Znowu? Aż samo ciśnie się na usta, bowiem kolejny raz auto Służby Ochrony państwa zaliczyło kraksę. Tym razem w limuzynie był wicepremier Jarosław Gowin (58 l.). Politykowi na szczęście nic się nie stało, stłuczka nie wpłynęła też na jego plany.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
To mogło skończyć się groźnie! Do całego zdarzenia doszło na drodze krajowej nr 7. Około godziny 8:00 na granicy województw warmińsko-mazurskiego i mazowieckiego limuzynie wiozącej wicepremiera, która jechała z włączoną sygnalizacją, pierwszeństwa nie ustąpił TIR. Efekt? Uszkodzone lewe drzwi i błotnik, a także naderwany zderzak w aucie SOP.
Samemu Gowinowi na szczęście nic się nie stało, tak samo jak kierowcy ciężarówki. Jak przekazała policja, zdarzenie zostało zakwalifikowane jako kolizja, jednak kierujący ciężarówką nie uniknął mandatu. Po Gowina zaś przyjechało nowe auto, a on sam mógł spokojnie kontynuować podróż. – Po godz. 10:00 był już na politechnice w Gdańsku – powiedział nam Kamil Bortniczuk (36 l.), rzecznik prasowy partii Porozumienie.