Lepsze i większe auto dla schroniska
Magdalena Kowal, prezes stowarzyszenia Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami, i jego skarbniczka Anna Kubiak odebrały pojazd dla schroniska dla czworonogów. Teraz czekają, aż zostanie odpowiednio przystosowany do przewożenia zwierząt.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Towarzystwo, które prowadzi schronisko dla zwierząt, zwróciło się do władz gminy o pojazd w grudniu ubiegłego roku. Zasugerowano przejęcie samochodu używanego dotychczas przez straż miejską. Do tej pory pracownicy schroniska przy ulicy Ceglarskiej korzystali należącego wcześniej do straży pożarnej. Problem tkwił w tym, że stan auta się pogarszał i wymagało ono coraz liczniejszych napraw. – Burmistrz Franciszek Marszałek (55 l.) wyraził zgodę i 30 grudnia podpisaliśmy umowę darowizny. Samochód dostaliśmy już po kilku dniach – informuje Magdalena Kowal.
Jak zaznacza, aktualnie używany do przewozu zwierząt pojazd jest już zużyty ze względu na liczne wyjazdy. – Pokonujemy bardzo wiele kilometrów ze względu na to, że obsługujemy aż pięć gmin – mówi. Chodzi o gminy zrzeszone w związku „Eko Siódemka”. Stwierdza, że często schronisko w krótkim odstępie czasu dostaje zgłoszenia w skrajnych stronach związku.
– Kiedy nadarzyła się okazja, zawnioskowaliśmy o przejęcie samochodu. Będzie sprawny i duży, co oznacza komfort dla przewożonych z tyłu zwierząt. Poza tym ma klimatyzację, której w naszym starym aucie brakowało. Na pewno ułatwi nam pracę – cieszy się Magdalena Kowal. – Zaczniemy używać tego pojazdu mniej więcej za miesiąc. Musimy najpierw przystosować go do przewożenia zwierząt. W pojeździe trzeba zamontować kratkę oddziałującą tył od przodu, a ponadto zabezpieczyć drzwi. – Niezbędne jest też pozwolenie na przewóz zwierząt od powiatowego lekarza weterynarii – dodaje szefowa animalsów.
TOZ oferuje schronienie 80 zwierzętom. 14 stycznia w schronisku było 77. Póki co, nie ma planów takiego powiększenia placówki, aby można było przyjąć więcej psów. – Zamierzamy skupić się na edukacji, uświadamiać ludzi i próbować zapobiegać bezdomności czworonogów – mówi prezes Kowal.
Jak dodaje, towarzystwo chce w dalszym ciągu poprawić warunki, w jakich zwierzęta przebywają. Z władzami gminy prowadzi rozmowy na temat powiększenia schroniska o wybieg. – Rozmowy na temat utworzenia wybiegu były prowadzone już w zeszłym roku. Mam nadzieję, że burmistrz Marszałek pamięta o tym i sprawa ruszy możliwie najszybciej – mówi Magdalena Kowal. Jak zaznacza, włodarz Krotoszyna jest pomysłowi przychylany, a nawet rozważał zakup ziemi obok schroniska.