• Kobylin
  • środa, 22 styczeń 2020 09:00
  •   1230

Radny apeluje o monitoring

Radny apeluje o monitoring
Radny apeluje o monitoring © archiwum

W Kobylinie potrzebny jest monitoring – uważa Andrzej Wajdlejt.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

– Wyborcy mnie pytają, co się w tym kierunku robi – precyzuje rajca. Przypomina także, że w 2018 roku wnioskował o bezpiecznie w budżecie pieniędzy na ten cel. – Na tamten czas nie było pieniędzy. Ale od czegoś trzeba rozpocząć – mówi Andrzej Wajdlejt. I proponuje. – Dzisiaj jedną kamerą, na drugi rok drugą kamerę, później trzecią i tak dalej. Możemy do tego przystąpić. Od razu Karkowa też nie zbudowali.

Burmistrz przyznaje, że potrzeba zamontowania monitoringu w mieście – jest. – Temat był już podejmowany w 2017 roku. Wtedy była robiona wycena na założenie monitoringu w 4 punktach. Opiewało to na kwotę 84 tysięcy zł przy podstawowych kamerach – tak jak była propozycja z policji – czytają tablice rejestracyjne pojazdów – przypomina Tomasz Lesiński (42 l.).

 Teraz kosztorys został zaktualizowany i dostosowany do wymagań włodarzy. Ten uważa bowiem, że 4 kamery w mieście nie wystarczą. – Monitoring ma służ nam – lokalnej społeczności – mamy czuć się bezpiecznie. I nie powinie być to monitoring do czytania tablic rejestracyjnych i śledzenia mieszkańców – wskazuje burmistrz Kobylina.

Dlatego też wycenę przygotowano na 8 kamer podstawowych. Koszt samego sprzętu to ok. 50 tys. zł. – Do tego trzeba doliczyć montaż, instalację i koszty roczne, które będziemy ponosić jeśli chodzi o przesył danych z kamer do serwera. To ok. 1 000 zł miesięcznie z jednej kamery – wylicza Tomasz Lesiński.

I choć na razie konkretnych planów finansowych nie ma, a w budżecie nie zabezpieczono na to żadnych środków – burmistrz obiecuje, że – gdy tylko pojawią się pienię adze – podejmie stosowne kroki w tym kierunku. – Będę proponował radzie, żeby monitoring w mieście zamontować. Żeby zacząć od naszych budynków użyteczności publicznej i później wychodzić w kierunku miasta i robić to etapowo – zapewnia włodarz.

I podsumowuje. Nie jest tajemnicą, że wcześniej pracowałem w policji i bezpieczeństwo mieszkańców jest dla mnie ważne. Jednak na wszystko trzeba mieć pieniądze.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)