Każdy chciał być w jego bandzie
Pewnego dnia do grupy dzieciaków dołączył Tolek Banan i zaczął nimi przewodzić. Słyszeli o nim, że uciekł z poprawczaka, że jest poszukiwany przez milicję…
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Na dwunasto-, czternastolatkach, którzy byli na prostej drodze do chuligaństwa, robiło to wrażenie. Tolek był do nich podobny, ale starszy, bardziej doświadczony.
Serial „Stawiam na Tolka Banana” (1973), zrealizowany na postawie powieści Adama Bahdaja, pokazuje przygody szajki, której członkami są: Karioka (Agata Siecińska), Julek (Filip Łobodziński), Cegiełka (Henryk Gołębiewski), Cygan (Andrzej Kowalewicz) i Filipek (Sergiusz Lach). Dzięki Tolkowi uczą się przyjaźni i uczciwości, w myśl zasady „jeden za wszystkich, wszyscy za jednego”. Dopiero na koniec dowiedzą się, że och przywódcą tak naprawdę nazywa się Szymek Krusz. A jego pojawienie się w ich grupie nie było przypadkowe…
Szymek vel Tolka zagrał 18-letni Jacek Zejdler. Był przystojny, miał talent i niepokorny charakter. Porównywano go do Zbyszka Cybulskiego czy Jamesa Deana. Młody aktor nie potrafił skupić się wyłącznie na pracy. Związał się więc z antykomunistyczną opozycją w Łodzi i prawdopodobnie ta działalność była powodem jego śmierci w wieku 25 lat. W noc sylwestrową 1979/1980 miał otruć się gazem. Jednak okoliczności tego zdarzenia wciąż pozostają tajemnicą. Szczęściem jest, że w tak krótkim życiu aktor zdążył zagrać postać, która może być wzorem dla kolejnych pokoleń młodzieży.