Pijani utrapieniem dla SOR-u
W kaliskim szpitalu przy ul. Poznańskiej, 22 marca, odbyło się kolejne spotkanie dotyczące funkcjonowania Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Podczas rozmów okazało się, że wpływ na pracę SOR-u mają liczne przypadki przywożenia osób pod wpływem upojenia alkoholowego.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
– Mimo wszystko problemem SOR-u sa osoby nietrzeźwe, w stanie daleko idącego upojenia alkoholowego – podkreśla Mosiński. – Jest to skala około 100-kilkudzieściu przypadków w skali miesiąca. Przepisy są takie, że takie człowiek po upojeniu alkoholowym ma pierwszeństwo przed chorym.
Uczestniczyli w nim m.in.: Grzegorz Sapiński, prezydent Kalisza, mł. asp. Mirosław Ścisły, Komendant Miejski Policji w Kaliszu, Radosław Kołaciński, przewodniczący Rady Społecznej WSZ im. K. Perzyny w Kaliszu, poseł Jan Mosiński oraz Wojciech Grzelak, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego im. Ludwika Perzyny w Kaliszu. Bezpośrednią przyczyną kolejnego spotkania były dwa zgony na SOR-ze kaliskiego szpitala.
– W trakcie spotkania dowiedziałem się, że patrząc przez pryzmat pewnych śmiertelności na terenie kaliskiego SOR nie odbiega od innych tego typu jednostek w podobnych co do wielkości, a nawet większych miastach – mówi poseł Mosiński.
Podczas rozmów okazało się, że wpływ na pracę SOR-u mają liczne przypadki przywożenia osób pod wpływem alkoholowego.
– Mimo wszystko problem SOR-u sa osoby nietrzeźwe – podkreśla Mosiński. – Jest to skala około 100-kilkudziesięciu przypadków w skali miesiąca. Przepisy są takie, że taki człowiek po upojeniu alkoholowym ma pierwszeństwo przed chorym.
Jak mówi poseł Mosiński policja posiada miejsce przy ul. Jasnej, w którym całodobowo jest lekarz i które dofinansowuje miasto.
– Policjanci tłumaczą jednak, że z takimi osobami nie ma kontaktu, więc muszą być odwożeni na SOR – relacjonuje parlamentarzysta. W czasie spotkania uczestnicy ustalili, że w ciągu najbliższych miesięcy wprowadzone zostaną zmiany, początkowo na prośbę.
– Policja będzie dostarczała takie osoby na SOR i jeżeli lekarz stwierdzi, że pacjent jest kontraktowy i nie zagraża mu niebezpieczeństwo zagrożenia życia, to będzie odwożony na ul. Jasną do izby zatrzymań, żeby nie generować kosztów w szpitalu – wyjaśnia posł. Poseł nie wyklucza, że będzie chciał przeprowadzić wśród samorządowców konsultacje nad pomysłem powrotu do pomysłu izby wytrzeźwień.
– Mogłaby to być izba wytrzeźwień utrzymywana ze środków poszczególnych gmin, poza Kaliszem także z funduszy powiatu kaliskiego, ale również być może pleszewskiego, czy ostrowskiego – mówi Jan Mosiński.