Kiedy pierwsze pochówki na cmentarzu w Durzynie?
Cmentarz komunalny w Durzynie (gm. Krotoszyn) ma być oddany do użytku w przyszłym roku. Pierwsze pochówki będą mogły odbyć się już na wiosnę. Choć zaznaczyć trzeba, że ostatnie pożegnania nadal będzie miało miejsce w kaplicy przy cmentarzu parafialnym. Do czasu, aż w Durzynie powstanie nowym dom pogrzebowy.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Pierwszy etap budowy nekropolii w Durzynie jest na finiszu. Infrastruktura już istnieje – są alejki, wydzielone miejsca na kwatery, dojazd do nekropolii, ogrodzenie, parking i sieć wodociągowa. Trzeba jeszcze przebudować linię wysokiego napięcia, która przebiega nad cmentarzem. – Lada dzień podpiszemy zamówienie publiczne z Energą, na podstawie którego przekażemy firmie wartość kosztorysową przebudowy linii. Energa ogłosi przetarg i wybierze wykonawcę. My to będziemy finansować – tłumaczy Michał Kurek, naczelnik wydziału gospodarki komunalnej w krotoszyńskim magistracie.
Sama przebudowa ma potrać kilka miesięcy. Ale władze Krotoszyna nie zamierzają czekać na jej zakończenie. – Na przełomie tego i przyszłego roku będziemy występować o pozwolenie na częściowe użytkowanie terenu – podkreśla Michał Kurek. Co to oznacza dla mieszkańców? – Na wiosnę pierwsze pochówki będą mogły odbywać się właśnie na Durzynie – mówi urzędnik.
Początkowo mieszkańcy Krotoszyna będą mieli wybór – czy chcą grzebać swoich zmarłych na cmentarzu komunalnym w Durzynie, czy na nekropolii parafialnej przy Raszkowskiej. – To będzie okres przejściowy, bo na starym cmentarzu – wskutek likwidacji grobów – będą powstawać wolne miejsca. Wiec ten pochówek będzie się odbywał i tu, i tu – podkreśla Michał Kurek. I choć miejsce na cmentarzu parafialnym się kończy, to – jak podkreśla urzędnik – nie ma obaw, że za kilkadziesiąt lat podobny problem będzie na nekropolii komunalnej. – Obecnie mamy zabezpieczony obszar 4,5 hektara, z możliwością jego rozbudowy. Więc miejsca w Durzynie nie zabraknie – mówi Kurek.
Może się jednak okazać, że nie będzie potrzeby rozbudowy cmentarza komunalnego. – Są tam ściany, w które będzie można wmurowywać urny. Może się okazać, że za kilka lat większość pochówków, to będzie właśnie kremacja, a tradycyjne groby będą w mniejszości. To się przełoży na ilość miejsca – prognozował już jakiś czas temu, Michał Kurek.
Mimo, że pochówki będą realizowane na nowym cmentarzu, to pożegnania zmarłych nadal będzie mieć miejsce w kaplicy przy Raszkowskiej w Krotoszynie. Do czasu, aż przy nekropolii w Durzynie zostanie wybudowy dom pogrzebowy. – W projekcie jest duża kaplica, toalety zewnętrzne, sala, na której będą się odbywać obrzędy, pomieszczenia dla księdza, pomieszczenia dla obsługi, z tyłu są garaże, miejsce na przywóz zwłok, lodówki, całe potrzebne zaplecze. Parking, drogi wokół – wylicza Michał Kurek. I zdradza, że władze Krotoszyna planują rozpocząć budowę nowej kaplicy już w przyszłym roku. – Są przymiarki, że w projekcie przyszłorocznego budżetu będzie zapisany drugi etap cmentarza, czyli właśnie dom pogrzebowy – mówi naczelnik gospodarki komunalnej. Sama budowa ma potrwać kilka lat, a jej koszt to około 1,5 miliona złotych.