Do zdarzenia drogowego doszło w piątkowe południe, 1 lutego około godz. 16:29 w podmilickich Miłochowicach. Jak wykazały wstępne czynności przeprowadzone na miejscu zdarzenia pod nadzorem prokuratora, drogą krajową nr 15 od strony Trzebnicy jechał nieoznakowany policyjny radiowóz marki opel astra wyposażony w tzw. wideorejestrator, kierowany przez będącego an służbie funkcjonariusza Ogniwa Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Miliczu. Pasażerem radiowozu była policjantka tego samego ogniwa wspólnie pełniącą służbę w patrolu zmotoryzowany. W tym samym czasie z przeciwnej strony, czyli od strony Milicza, jechał samochodem osobowym marki citroen berlingo 68-leyni mieszkaniec Podgórzyna. Kierowca citroena wracał do domu i niespodziewanie podjął manewr skrętu w lewo w stronę drogi gruntowej prowadzącej do Podgórzyna. W tym momencie doszło do zderzenia z nadjeżdżającym policyjnym radiowozem, który, jak się dowiedzieliśmy, prawdopodobnie jechał na sygnale, co jest obecnie badane.

Na miejsce przybyły 2 zastępy PSP Milicz i OSP Milicz. Strażacy stwierdzili, że dwie osoby poszkodowane są przytomne i znajdują się w pojeździe. Następnie ewakuowali jedną osobę z pojazdu, a druga wydostała się z niego o własnych siłach. Udzielono kwalifikowanej pierwszej pomocy rannym funkcjonariuszom. Zarówno ewakuowanej policjantce, jak i policjantowi, założono kołnierze ortopedyczne stabilizujące odcinek szyjny, podano tlen i zabezpieczono przed utartą ciepła oraz udzielono wsparcia psychicznego. Następnie poszkodowanych przekazano ekipie pogotowia ratunkowego, która karetką przetransportowała ich do szpitala w Trzebnicy. Jak się okazało, w wyniku zderzenia policjanci doznali niegroźnych obrażeń ciała i po badaniach lekarskich jeszcze tego samego dnia opuścili szpital. Kierowcy citroena nic się nie stykało. Nikt inny nie ucierpiał. Samochody biorące udział w zderzeniu zostały poważnie uszkodzone i nie nadawały się do dalszej jazdy.  Do czasu wyjaśnienia okoliczności zdarzenia pojazdy zabezpieczyli policjanci na parkingu strzeżonym.

W toku dalszych czynności okazało się, ze kierowca citroena był pijany. Badanie stanu trzeźwości wykazało w jego organizmie ponad 1,7 promila alkoholu. Policjanci biorący udział w zdarzeniu byli trzeźwi. W związku z tym funkcjonariusze zatrzymali nietrzeźwemu kierowcy prawo jazdy. Do czasu wyjaśnienia okoliczności sprawy mężczyznę zatrzymano w policyjnym areszcie. Nazajutrz, po wytrzeźwieniu, usłyszał zarzut popełnienia przestępstwa drogowego polegającego na kierowaniu samochodem osobowym będąc w stanie nietrzeźwości. Mężczyzna poniesie także konsekwencje prawne związane ze spowodowaniem kolizji drogowej. Dalsze ustalenia dotyczące obrażeń ciała rannych policjantów wpłyną na kwalifikację zdarzenia drogowego i na karę grożącą kierowcy citroena.

Jak poinformował nas prokurator, mieszkaniec Pogórzyna przyznał się do winy, lecz odmówił składania wyjaśnień.